Pandemia koronawirusa trwa. Lekiem na całe zło mają być szczepionki. Preparaty mają być w Polsce dostępne już na początku nadchodzącego roku. W pierwszej kolejności dostęp do nich mają mieć pracownicy ochrony zdrowia, mundurowi i seniorzy. Szczepienia mają być darmowe i dobrowolne. Oczywiście największy sens będą miały wtedy, gdy znaczna część populacji je przyjmie. Aby tak się działo, dobry byłby system zachęt. Póki co rząd wymyśla, jak traktować osoby po szczepieniu: czy mogą chodzić bez masek, czy mają odbywać kwarantanny itd. Na razie wiadomo, że osoby, które poddadzą się szczepieniu znajdą się w specjalnym rejestrze. Następnie osoby te będą podlegały zwolnieniu z kwarantanny po kontakcie z zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie, a także z kwarantanny po podróży. Co bardzo ważne, osoby zaszczepione będą mogły brać udział w licznych zgromadzeniach, bo limity z tym związane mają ich nie dotyczyć. Ale cały czas będą musiały nosić maseczki tak jak pozostali. Jest jednak w tym wszystkim pewien haczyk. Okazuje się bowiem, że te wszystkie bonusy mają być przyznawane dopiero wtedy, gdy przyjmie się dwie wymagane dawki szczepionki.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Dla nich nie ma szczepionki na COVID-19
Przypominamy, że cały czas w przestrzeni publicznej i miejscach publicznych obowiązuje zasada DDM: dystans, dezynfekcja, maseczka.