Polacy pójdą z 500+ na zakupy do Biedronki

Program Rodzina 500+ ruszył 1 kwietnia. Jego głównym założeniem jest zachęcenie Polaków do posiadania potomstwa. Czy będzie miał on wpływ na polską demografię, przekonamy się dopiero w przyszłym roku, kiedy GUS opublikuje swoje prognozy co do liczby ludności na lata 2017-2060. Bez wątpienia jednak program już teraz przyczynia się do wzrostu poziomu życia wielu polskich rodzin. Analitycy banku Haitong szacują, że 90 proc. środków z programu zostanie przeznaczonych na konsumpcję, z czego 20 proc. to środki wydane na żywność. „Z tego powodu (...) sprzedaż detaliczna żywności może wzrosnąć o 1,3 proc. w 2016 r. (9 miesięcy obowiązywania programu) i 1,6 proc. w 2017 r. (12 miesięcy programu)” - podaje dlahandlu.pl. Skorzysta na tym m.in. sieć sklepów Biedronka, która cieszy się zaufaniem konsumentów. Jej udział w polskim rynku wynosi 16,5 proc., więc to naturalne, że tak duża sieć odnotuje wzrosty sprzedaży w związku z rządowym programem.

ZOBACZ TEŻ: Polska się wyludnia. Co dalej z naszą gospodarką?

Wzrost sprzedaży może wynieść w tym roku nawet 6 proc. To więcej, niż zakładało szefostwo sieci, które liczyło na wzrost na poziomie 4 proc. Dodajmy, że chodzi tu o tzw. wskaźnik sprzedaży LFL. „Wskaźnik ten porównuje sprzedaż tych samych placówek dzisiaj i przed rokiem. Oznacza to, że do wyliczeń nie są brane sklepy, które powstały w ciągu ostatniego roku” - wyjaśnia na swojej stronie internetowej Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Wzrost sprzedaży to nie tylko dobra wiadomość dla Biedronki, ale i polskiej gospodarki, gdyż część środków wypłaconych rodzinom wróci do budżetu państwa w podatkach. Według najnowszych danych Ministerstwa Rodziny, rodzice złożyli już 2,5 mln wniosków o przyznanie pieniędzy z programu 500 zł na dziecko. Decyzje wydano w przypadku 1,6 mln spraw, na co poszło już ponad 2,2 mld zł.

Źródła: dlahandlu.pl, interia.pl, sii.org.pl