Z powodu pandemii wiele firm i instytucji zostało zmuszonych do przejścia na tzw. pracę zdalną. W czwartek Sejm przyjął ustawę o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami koronawirusa, czyli tzw. tarczę 4. Teraz ustawą zajmie się Senat. Projekt określa m.in. kiedy i na jakich zasadach pracodawca może skierować podwładnego do pracy zdalnej.
ZOBACZ TEŻ: Mikropożyczka dla przedsiębiorców. Nie trzeba będzie składać wniosku o jej umorzenie
Toteż pracodawca może skierować pracownika do pracy zdalnej, jeśli pracownik ma umiejętności techniczne oraz lokalowe do wykonywania takiej pracy i pozwala na to rodzaj pracy. Pracodawca musi sprawdzić, czy rzeczywiście są warunki techniczne u pracownika do wykonania takiej pracy. Czy ma zdolności do wykonywania takiej pracy, czy jest zdolny np. do posługiwania się systemem informatycznym. Przedsiębiorcy będą więc musieli zaktualizować dotychczasowe regulaminy.
Co więcej, środki i materiały do pracy potrzebne do wykonywania pracy zdalnej musi zapewnić pracodawca, pracownik więc nie musi korzystać ze swojego prywatnego komputera. W przypadku niedostarczenia przez pracodawcę sprzętu, po zmianach mogą pojawić się roszczenia o rekompensatę związanych z tym kosztów.
Z kolei pracownik zobowiązany będzie do informowania przełożonego o tym, ile czasu zabierają mu obowiązki zawodowe. Co ważne, pracownicy będą też mogli kwestionować, że nie spełniają nowych warunków skierowania do pracy zdalnej. Ponadto, w każdej też chwili, gdy zajdzie taka konieczność, pracodawca może wezwać swojego podwładnego do powrotu z pracy zdalnej do stacjonarnej. Oczywiście przy tym musi mu zapewnić odpowiednie warunki gwarantujące bezpieczeństwo.
SPRAWDŹ TAKŻE: Kryzys gospodarczy. Zadłużenie kultury i rekreacji wzrosło o prawie 20 mln zł!
Źródło: "Rzeczpospolita"