Prezes PFR Paweł Borys: Banki korzystają z wyższych stóp procentowych [WYWIAD]

Ekonomista Marian Szołucha w programie „Pieniądze to nie wszystko” stwierdził, że jedną z przyczyn inflacji było zalanie rynku w czasie pandemii Covid pustym pieniądzem m.in. pochodzącym z Tarcz Antykryzysowych. Zapytany o to Paweł Borys, prezes PFR, który był współtworzył i wdrażał Tarcze, odpowiedział, że absolutnie nie czuje się współodpowiedzialny za wybuch inflacji.

- Absolutnie nie. Środki z Tarcz były głównie skierowane do przedsiębiorstw i poszły na ratowanie miejsc pracy, a nie na konsumpcję. To nie było tak, jak w USA. To nie było działanie proinflacyjne – mówi Paweł Borys. Jego zdaniem, inflacja w Polsce pojawiła się w 2019 r. i jej początki tkwiły w dużym wzroście płaca także cen usług komunalnych. - A potem wzrost inflacji był spowodowany agresywną polityką Rosji i znaczącym wzrostem cen surowców energetycznych – dodaje Borys.

Szef PFR uważa, że mamy szansę na to, aby w perspektywie III kwartału doszło do szczytu inflacji. Uważa, że sugestie, iż należy redukować deficyt budżetowy i ograniczać programy społeczne są błędne. - Redukcja deficytu budżetowego nie tylko zwiększyłaby bezrobocie  ale także mogła doprowadzić do recesji – mówi. I dodaje: - Dobra polityka gospodarcza nie polega na patrzeniu co tu i teraz tylko na dłuższą perspektywę. A w przyszłym roku idzie spowolnienie gospodarcze. Polska też je odczuje.

Zdaniem prezesa PFR, polityka NBP jest skuteczna w odniesieniu do kredytów. I jest konieczna, bo trzeba ograniczyć ilość pieniądza na rynku. Spodobało mu się też wezwanie premiera Mateusza Morawieckiego do Polaków, żeby trochę obniżyli konsumpcję zachęceni wyższym oprocentowaniem obligacji skarbowych.

Według Pawła Borysa, pakiet dla kredytobiorców obejmujący m.in. likwidację WIBOR i zastąpienie go innym wskaźnikiem jest uzasadniony i będzie skutecznie chronił kredytobiorców. - Banki zawsze korzystają z wyższych stóp procentowych. Poza tym zyski banków w tym roku bardzo mocno wzrosną – mówi Borys. Zapytany o stałe stopy oprocentowanie kredytów hipotecznych mówi, że to słuszne rozwiązanie. - Od wielu lat mówię o stałych stopach procentowych i o ryzyku wzrostu stóp procentowych. Warto by było, żeby kredyty hipoteczne były na stała stopę.