QUIZ PRL: Szkoła w czasach PRL-u. Chodziliście? Musicie to pamiętać!
Szkoła w czasach Polski Ludowej była miejscem ścierania się starego z nowym. Dosłownie. Starsze roczniki pamiętają jeszcze kozę i "dyscyplinę". Kary cielesne w postaci "łap", czyli razów dawanych linijką w otwartą dłoń, czy zamykanie w kozie po lekcjach za niesubordynację były na porządku dziennym.
Czasy PRL to wielka ewolucja w od szkoły siedmioklasowej do ośmioklasowej (1961). Także w pisaniu od stalówki z obsadką, przez pióro wieczne, na długopisie automatycznym marki Zenith kończąc. Nawet szkolne fartuszki ewoluowały. Najpierw były z bawełniego atłasu. Obowiązkowo w kolorze granatowym. Dłuższe dla dziewcząt, przepasane paskiem z obowiązkowym białym kołnierzykiem. Gniotły się niemożebnie. Potem były fartuszki z poliestru, z kieszeniami i patką na plecach. Od lat 70. XX w. również kolorowe, choć nadal jednobarwne. Chłopcy nosili krótsze bluzy.
Uczniowie mieli obowiązek nosić tarcze z numerem i nazwą szkoły. W szkole średniej tarczy nikt już nie przyszywał do płaszcza, tylko przypinał na agrafkę. Po wyjściu ze szkoły można było tarczę szybko odpiąć i uniknąć spotkania z trójkami klasowymi, które grasowały po mieście w poszukiwaniu wałęsających się uczniów.
Każdy kto chodził do szkoły w PRL-u musiał zaliczyć publiczne kontrolowanie czystości (zupełnie jak w elementarzu Falskiego, pamiętacie tę czytankę) i nie tylko głowy... Na liście zadań były też mleczne dni (dla jednych wybawienie, dla innych utrapienie), obowiązkowe oszczędzanie na SKO, noszenie po szkole tekstylnych pantofli typu juniorki, rzut granatem na lekcjach Przysposobienia Wojskowego i rytuał nudnych apeli ku czci...
Jesteście gotowi? Są chętni? „Widzę las rąk”, jak mawiał mój nieodżałowany prof. Józef Warchlewski, nauczyciel fizyki z XXXVII LO im. Jarosława Dąbrowskiego w Warszawie. Ołówki w dłoń i do roboty! Pora na QUIZ PRL: Szkoła w czasach PRL-u. Chodziliście? Musicie to pamiętać!
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
