Segregujesz śmieci? To WIDEO sprawi, że przestaniesz! Tak wygląda segregacja w Warszawie

To się w głowie nie mieści! Nasz reporter był świadkiem bulwersującej sytuacji. Około godziny 14 w zeszły piątek przy Placu Szembeka pojawiła się śmieciarka, by odebrać odpady zmieszane. Przyjechał pomarańczowy pojazd firmy Lekaro, który powinien zabrać śmieci z czarnych kontenerów lub oznaczonych czarną nalepką.

Ale pracownicy wyciągnęli z altanki różne pojemniki i władowali do auta wszystko, jak leci. Nawet nie specjalnie przyglądali się, co zabierają. Najpierw zabrali zmieszane, potem metale i tworzywa sztuczne a na koniec pojemnik wypełniony, co widać gołym okiem, kartonami i jednym plastikowym workiem.

Film pokazaliśmy Leszkowi Zagórskiemu, prezesowi firmy Lekaro, która zajmuje się obsługą Pragi Południe. Przyznał, że był to samochód do odbioru śmieci zmieszanych ale znalazł wytłumaczenie, dlaczego śmieciarze zabrali wszystko, jak popadnie. Otóż według niego… Winni są mieszkańcy tego budynku, bo nie segregują jak należy. I nawet jeśli do pojemnika na sortowane odpady wpadnie jeden worek zmieszanych, cały papier lub całe szkło wpadają do zmieszanych.

– Niestety w wielu lokalizacjach w Warszawie, jakość selektywnej zbiórki, zwłaszcza w zabudowie wielorodzinnej jest niska, zaś odpady są źle przesortowane lub zanieczyszczone, np. w pojemniku na papier znajdują się odpady zmieszane, lub w pojemniku na szkło kartony - tłumaczy nagraną wpadkę prezes Lekaro. I dodaje: – Tego typu odpady jako zanieczyszczone nie mogą być odebrane selektywnie, gdyż zabrudziłyby cały transport zbieranego papieru lub szkła. Takie zanieczyszczone odpady odbierane są jako zmieszane, w dniu odbioru odpadów zmieszanych. Tego typu przypadki zgłaszane są do Ratusza wraz z dokumentacją zdjęciową - wyjaśnia Leszek Zagórski.