- Teraz zaczynamy dostrzegać, że sytuacja na rosyjskim rynku staje się coraz bardziej przewidywalna, a okoliczności polityczne się stabilizują. Nikt nie chce więcej sankcji – powiedział Potanin magazynowi „Bloomberg Business”. Biznesmen szefuje największemu rosyjskiemu koncernowi górniczemu. Jest najbogatszym Rosjaninem, z majątkiem szacowanym na 15-17 mld dolarów.
Pierwsze spotkanie od roku
Europejskie i amerykańskie sankcje zostały nałożone na Rosję w związku z jej działaniami na Ukrainie. Bardzo mocno uderzyły w rosyjską gospodarkę, powodując m.in. spadek wartości rubla o połowę. Jednak w tym roku wydaje się, że świat i Rosja oswoiły się już z sytuacją. Świadczy o tym choćby zeszłotygodniowe spotkanie Władimira Putina i amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego – pierwsze takie wydarzenie od ponad roku!
Rosyjska miłość do Putina
- Europa i Stany Zjednoczone mają złe podejście do Putina i dynamiki wzajemnych relacji z Rosją, bo nie dostrzegają tego, że naród rosyjski też ma swoje interesy i ma europejską mentalność – powiedział Potanin. - Jesteśmy przyjaciółmi, ale nie gramy do jednej bramki. Coś się popsuło od czasu, gdy Rosja wsparła USA po zamachach z 11 września 2001 r. - dodał. Jednocześnie Potanin uważa, że dla Rosji nie jest obraźliwe nazywanie jej krajem Putina. - Ludzie go kochają. Rosja uwielbia silnych liderów – oświadczył miliarder.