„Na pieska” - tak nazywa się akcja zorganizowana przez TOZ. Robiąc zakupy w erotycznym sklepie PibuShop z wydanych przez nas pieniędzy 10 złotych trafia konto TOZ z przeznaczeniem na zakup karmy dla zwierząt.
Warunkiem jest to, byśmy kupili specjalnie wybrane zestawy. Do wyboru mamy „Pierwszą miłość”, „Gorącą noc” i „Wybuch namiętności”. Jak przekonuje sprzedawca, ich gadżety erotyczne to „designerskie i subtelne instrumenty, które potrafią grać na Waszych emocjach... i w ciałach oczywiście”.
– Pomysł jest odważny, ale demokratycznie stwierdziliśmy, że najważniejsze jest pomaganie zwierzętom. TOZ jest otwarty na inicjatywy i z wielką ciekawością czekamy na opinie mieszkańców – mówi w rozmowie z wszczecinie.pl Karolina Winter-Zielińska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie. – Strona jest delikatna, nie wydaje nam się by przekaz był wulgarny albo pornograficzny. Opisy gadżetów są subtelne i nieprowokacyjne. Niektórzy z okazji walentynek szukają takich artykułów, ale przecież nikt nikogo nie zmusza do zakupów. Absolutnie nie promujemy ani pornografii, ani perwersji – twierdzi kobieta.
Co ciekawe, to nie pierwsza akcja charytatywna dla zwierząt organizowana we współpracy z sex shopem. Kilka lat temu inny sklep erotyczny z Trójmiasta zorganizował akcję „Zrób dobrze kotkowi”. Udało się wtedy zebrać kilka tysięcy złotych dla potrzebujących zwierząt.
Podcasty
Playlisty tematyczne
