Rak trzonu macicy to czwarty pod względem liczby zachorowań nowotwór u kobiet i najczęstszy nowotwór ginekologiczny. Szczególnie niepokojąca jest rosnąca umieralność. Tym bardziej, że, o ile w innych krajach europejskich zgony z tego powodu maleją, u nas rosną. To jedyny z nowotworów ginekologicznych, w którym w ostatnich latach spadły 5-letnie przeżycia.
Leczenie wymaga indywidualnego podejścia
Dziś już wiadomo, że rak endometrium to nie jest jeden rak. W tej chorobie wyróżnia się 4 podtypy. A każdy inaczej rokuje, każdy wymaga innego postępowania klinicznego. Zasadniczo w leczeniu raka endometrium można stosować kilka metod – operację chirurgiczną, kiedy rak jest operacyjny, radioterapię, hormonoterapię oraz chemioterapię. Wybór metody zależy głównie od ogólnego stanu zdrowia pacjentki, jej wieku, stopnia złośliwości raka, od tego, czy pojawiły się przerzuty.
Immunoterapia w nawrotowych i zaawansowanych
Dziś mamy jeszcze jedną metodę – immunoterapię, która jest szansą dla pacjentek z zaawansowanym i nawrotowym rakiem endometrium. Aby można ją zastosować, konieczne jest odpowiednio wczesne określenie typu molekularnego raka, jednego z czterech. I, według najnowszych rekomendacji, najlepiej byłoby to zrobić już na etapie pobrania materiału podczas biopsji, jeszcze przed zabiegiem chirurgicznym. Wówczas od razu można byłoby określić, jaki rodzaj postępowania należałoby wdrożyć, gdyż nie każda pacjentka kwalifikuje się do immunoterapii. – W obliczu takich chorób nowotworowych, jak rak piersi, rak trzonu macicy, rak płuca , trzeba pamiętać o diagnostyce molekularnej, bo jest szalenie ważna, żeby można było zastosować właściwe leczenie – podkreślała na ostatniej sejmowej komisji zdrowia Krystyna Wechmann, prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych, prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki.
Doceniona, ale wciąż niedostępna
Skuteczność immunoterapii dostrzegła Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, która wydała jej pozytywną opinię i rekomendację. Jednak na razie ten rodzaj leczenia nie jest dla polskich pacjentek dostępny, gdyż nie ma refundacji. Być może niebawem to się zmieni, gdyż podczas ostatniej sejmowej komisji zdrowia taką możliwość przedstawił minister Maciej Miłkowski. Pacjentki liczą więc na to, że ta nowoczesna terapia znajdzie się na wrześniowej liście refundacyjnej.
- Chore z rakiem endometrium zwłaszcza te z zaawansowanym czy nawrotowym rakiem trzonu macicy, to wciąż niezaopiekowana grupa – uważa Anna Kupiecka, prezeska Fundacji OnkoCafe-Razem lepiej. – Te chore doskonale zdają sobie sprawę z tego, że dzięki nowoczesnym terapiom dziś mają szanse na dłuższe i w większym komforcie życie. I chcą być leczone tak, jak kobiety w innych krajach europejskich, według nowoczesnych standardów.