Zatrudniony nic nie podpisał, odszkodowanie za mienie pracodawcy i tak zapłaci
Zgodnie z orzeczeniem sygn. III APa 28/12
„Do powstania obowiązku naprawienia szkody przez pracownika wystarczy, aby zostało mu powierzone mienie oraz aby w tym mieniu powstała szkoda. Nie trzeba przy tym wykazywać, że pracodawca zapewnił pracownikowi odpowiednie warunki do sprawowania pieczy nad mieniem”.
W powyższym orzeczeniu zakodowano na czym polega pułapka odszkodowania za mienie pracodawcy – odpowiedzialność powstaje poprzez samo powierzenie mienia (bez podpisywania dokumentów).
Pułapka odpowiedzialności za mianie pracodawcy. Podstawa prawna, domniemanie winy
Podstawą prawną pułapki odszkodowania za mienie pracodawcy jest art. 124 Kodeksu pracy:
Pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się:
· pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności,
· narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze,
odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu.
Pracownik odpowiada w pełnej wysokości również za szkodę w mieniu innym niż wymienione, powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się.
Jak nie narazić się na odszkodowanie za mienie pracodawcy?
Najważniejszy wniosek – należy dwa razy zastanowić się przed przyjęciem pod opiekę mienia z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się (zwłaszcza pliku banknotów), jeśli powstają wątpliwości, co do możliwości ich prawidłowego zabezpieczenia.
Jeśli zatrudniony odmówi przyjęcia do swojego władztwa danej rzeczy, to nie zostanie spełniony warunek powierzenia mienia, zabraknie wtedy podstawy do odpowiedzialności odszkodowawczej.
Przytoczone wcześniej orzeczenie sądu podkreśla, że zasadą jest domniemanie winy po stronie zatrudnionego.
W tym samym wyroku wskazano ogólną zasadę jak można się bronić przed domniemaniem winy:
„pracownik (…) może obalić wskazane domniemanie jego winy, wykazując, iż szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, wynikających z niewłaściwego zachowania pracodawcy, czyli uchybień w zakresie zabezpieczenia mienia, złej organizacji pracy czy braku nadzoru lub z okoliczności niemających związku z pracą, jak siła wyższa czy kradzież dokonana przez osobę trzecią. Wystarczy, że okoliczności te stanowią główną, a nie tylko wyłączną, przyczynę szkody”.
Sposób na obronę przed odszkodowaniem może być zastosowany jednak bywa zawodny. Sprawa opisana w przytoczonym wyroku nie skończyła się szczęśliwie. Kasjerka musiała zwrócić ok. 100 tys. zł wraz z odsetkami.