Polskie pieniądze

i

Autor: Shutterstock

Od dziś nie pracujemy na podatki, ale dla siebie

2018-06-06 13:02

6 czerwca przypada „dzień wolności podatkowej”. Jest to symboliczna data, kiedy według definicji Centrum im. Adama Smitha przestajemy pracować na potrzeby rządu, a zaczynamy dla siebie i naszych rodzin. W tym roku przypada ona najwcześniej od początku pomiarów w 1994 roku i trzy dni wcześniej niż w 2017 roku i

Do obliczenia „dnia wolności podatkowej” służy stosunek udziału wszystkich wydatków publicznych (budżet państwa, samorządy, rządowe fundusze celowe itp.) do PKB. Jak wyjaśnia Centrum im. Adama Smitha w tym roku data ta przypada na początku czerwca między innymi w wyniku szybkiego wzrostu PKB w stosunku do wzrostu wydatków sektora finansów publicznych.

- I mamy dobroczynny skutek, jeżeli chodzi o dzień wolności podatkowej, bo jest spowodowany właśnie mniejszymi - wbrew pozorom - wydatkami rządowymi, nawet uwzględniając program 500 plus. Polscy przedsiębiorcy (...) zaczęli się przeorientowywać na konsumenta i potrzeby rynku, a nie na zamówienia rządowe, których jest mniej - mówi prezes Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski.

Obecny rząd dosyć ostrożnie podchodzi do niektórych wydatków, a planowane inwestycje były na "bardziej konserwatywnym" poziomie. Jak tłumaczy Sadowski, politycy z niezwykłą determinacją chcą doprowadzić do zmian w systemie podatkowym. Jednak zdaniem ekspertów Centrum im. Adama Smitha zmiany te ukierunkowane są w niewłaściwym kierunku, a jedynym skutecznym sposobem na uszczelnienie systemu jest jego maksymalne uproszczenie.

Eksperci Centrum im. Adama Smitha podkreślają, że polski system podatkowy jest tak skomplikowany, że dla obywateli to stanowi większy problem niż wysokość płaconej daniny. Podatków jest za dużo, a ich liczba cały czas rośnie. Przedsiębiorcy i zwykli konsumenci gubią się w systemie, przez co mniej czasu poświęcają pracy, a więcej na papierologię.

Zdaniem Kamila Kajetanowicza z Centrum im. Adama Smitha dalsze komplikowanie podatków będzie skutkowało tym, że wszystkie programy obliczające składki trzeba będzie często aktualizować. Zarobią na tym firmy informatyczne, ale zapłacą już podatnicy.

 

Problemy związane z systemem podatkowym w Polsce to temat rzeka. Niestety jednak jak mówią eksperci Centrum ich postulaty trafiają w próżnię, ponieważ zmiany mają wielu przeciwników. Dla polityków podatki to niezwykle ważny element gry wyborczej. Skomplikowany system pozwala także zarabiać doradcom, którzy za niemałe pieniądze udzielają pomocy pogubionym obywatelom.

 

 

 

Źródło: smith.pl

Najnowsze