Przeglądając tablice dotyczące stopy bezrobocia, które od 1990 r. publikuje GUS, można zaobserwować ciekawą tendencję. W przypadku większości roczników bezrobocie w miesiącach letnich jest niższe niż w pozostałych okresach roku. W kwietniu bezrobocie wynosiło 11,2 proc. i było najniższe od sześciu lat. Urzędy pracy dysponowały ofertami dla 79 tys. osób. A wszystko dlatego że pojawiają się już propozycje zatrudnienia dla pracowników sezonowych. Czyli właściwie dla kogo? Polskie przepisy nie odpowiadają jasno na to pytanie. Przyjmuje się, że pracownikiem sezonowym jest osoba, która wykonuje czynności zależne od pory roku czy warunków atmosferycznych, zatrudniona na określony czas.
Wakacyjna szara strefa
Podstawą zatrudnienia pracownika sezonowego powinna być umowa o pracę na czas określony czy też na czas wykonywania danej pracy. Pracownik sezonowy może być zatrudniony bezpośrednio lub poprzez agencję pracy tymczasowej. W praktyce jednak pracodawcy proponują zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia czy o dzieło. Zdecydowanie najgorszym i najbardziej ryzykownym wariantem jest zatrudnienie "na czarno". Trudno powiedzieć, ile osób pracuje w sezonie w ten sposób, ale według różnych źródeł w całym kraju bez żadnej umowy pracuje aż milion Polaków. Dla porównania - 1,6 mln jest zatrudnionych w oparciu o tzw. umowy śmieciowe.
Chcemy jechać do Niemiec
Praca sezonowa jest dobrym rozwiązaniem szczególnie dla studentów. Większość z nich cieszy się aż trzema miesiącami wakacji, a więc część tego czasu mogą przeznaczyć na poprawę swoich budżetów. Studenci są chętnie zatrudniani, bo, jeśli nie ukończą 26. roku życia, nie trzeba za nich odprowadzać części składek. Wielu młodych ludzi traktuje wakacyjne zatrudnienie jak przygodę i decydują się na pracę za granicą. Według badań agencji Work Express z 2012 r. Polacy najchętniej pracowaliby w Niemczech, Francji i Holandii. Na dalszych miejscach były Wielka Brytania i Irlandia. I do dziś te trendy się utrzymują. W każdym z podanych krajów zatrudnienie w sezonie znajdą przede wszystkim chętni do pracy na budowach. Do Francji jeździ się też na winobranie czy zbiory cebuli, a na Wyspy pracować w miejscowościach turystycznych w knajpach czy hotelach. Najpopularniejsze w zestawieniu Niemcy potrzebują pomocy głównie przy zbiorach owoców, Holandia zaś chętnie przygarnie osoby do pracy na plantacjach kwiatów.
Lepiej zostać w Polsce?
Wyjazd za granicę kojarzy się jednak z większym ryzykiem niż podjęcie pracy sezonowej w kraju. Nieuczciwym pracodawcom może być łatwiej wykorzystać zatrudnionego z powodu braku u niego znajomości prawa czy języka danego państwa, przez co to właśnie w kontekście wyjazdów zagranicznych krążą mroczne opowieści o rzeszach oszukanych. Dlatego też wiele osób decyduje się na podjęcie zatrudnienia wakacyjnego w Polsce. W naszym kraju rynek prac sezonowych kwitnie od czerwca do października. W początkach tego okresu poszukiwani są pracownicy przy zbiorach truskawek, a od czerwca do sierpnia - czereśni i wiśni. W środku lata pracę znajdą ci, którzy chcą pomóc przy żniwach, a tuż przed jesienią zbieracze jabłek i gruszek. Prace w rolnictwie nie cieszą się jednak renomą. Agencja Work Service podała, że na absolutnym pierwszym miejscu wśród pożądanych i najlepiej płatnych zajęć na wakacje jest zatrudnienie jako pomoc biurowa. Na drugim miejscu uplasowała się hostessa, na trzecim - kurier. Najbardziej kojarzeni z pracą sezonową kelner i pomoc kuchenna są na ostatnich miejscach w zestawieniu.
Wymarzona praca
Wśród zajęć sezonowych są też prace marzeń. Osobną kategorią jest wyjazd do USA, bo trzeba pamiętać o procedurach wizowych, ale można pomyśleć np. o kursie językowym i pracować w jego ramach. Work Service wskazuje, że do dobrych ofert zalicza się praca jako barman w Nowym Jorku czy pracownik kasyna w Las Vegas. Jechać można też jako ratownik na Mauritius czy do Dubaju albo animator na Cypr czy Maltę. Pamiętać należy jednak, że w takich przypadkach niezbędna jest doskonała znajomość języka angielskiego.
Szukasz pracy sezonowej?
1. NIGDY nie zgadzaj się na pracę "na czarno". Nie dość, że to ryzykowne dla Ciebie osobiście, to jeszcze przyczyniasz się do psucia rynku pracy.
2. Zwracaj uwagę na oferty pracy na zastępstwo np. w biurze. Taka praca jest bardziej prestiżowa i lepiej płatna. Zdobywasz też doświadczenie.
3. Pamiętaj: pracujesz krótko, ale i tak musisz się rozliczyć z fiskusem. Upewnij się co do procedur, szczególnie przy pracy za granicą.
4. Masz zajęcie sezonowe na umowę o pracę? Zapoznaj się z Kodeksem pracy. Dotyczą Cię jego zapisy.
5. Jeśli chcesz jechać za granicę, skorzystaj z usług sprawdzonej agencji pośrednictwa. To bezpieczniejsze niż wyjazd na własną rękę.