Według Lewiatana szokiem dla gospodarki byłoby podniesienie poziomu płacy minimalnej do kwoty 2060 zł brutto miesięcznie, czego chcą związki zawodowe. Obecnie wartość tej płacy wynosi 1750 zł brutto. - Taki wzrost obniżyłby skłonność do zatrudniania pracowników o niskich kwalifikacjach, a nawet spowodował utratę pracy przez część osób zatrudnionych. Nie powinno natomiast negatywnie wpłynąć na rynek pracy minimalne wynagrodzenie na poziomie 1800 zł (brutto – red.) - uważa dr Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan.
Sprawdź również: Średnia krajowa leci w dół. GUS opublikował dane za kwiecień
Jest szansa na spadek bezrobocia
Jednocześnie Baczewski podkreśla, że dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw wskazują na utrzymujący się pozytywny trend na rynku pracy. Obecnie w Polsce zatrudnienie ma niemal 60 tys. osób więcej niż w analogicznym okresie rok temu. Wzrasta też średnia krajowa. - W całym okresie styczeń – kwiecień br. wzrost wyniósł 3,8 proc. w stosunku do tego samego czasu przed rokiem – podkreśla Baczewski. - Poziom bezrobocia już w wakacje spadnie poniżej 10 proc. O ile nie stanie się nic, co mogłoby radykalnie pogorszyć warunki zatrudnienia, jest szansa, żeby stopa bezrobocia do końca roku utrzymała się poniżej tej granicy – dodaje ekspert.