Sporządzenie budżetu domowego wzmacnia świadomość tego, ile i na co pieniędzy wydajemy oraz umożliwia analizę wydatków pod kątem oszczędności. Wnikliwe podejście do wydatków wskaże drogi, którymi niepotrzebnie wyciekają z niego pieniądze.
Szczegółowy i restrykcyjny
Cel planowania budżetu jest prosty - pełna kontrola nad wydawanymi pieniędzmi. W miesiącu poprzedzającym zaplanowanie budżetu powinniśmy szczegółowo i skrupulatnie zapisywać wszystkie wydatki. Dla wygody wydatki na jedzenie, ubrania, przejazdy, gazety i pisma, opłaty itd. zapisujmy na oddzielnych kartkach, po to, żeby potem nie trzeba ich było segregować.
Na końcu miesiąca podsumujmy wydatki zapisane na każdej z kartek. Zobaczymy wtedy, na co wydajemy najwięcej, a także co sprawia, że pieniądze rozchodzą się „nie wiadomo jak”. Mając kwoty i kategorie, będziemy mieli podstawę zbudowania precyzyjnego budżetu na przyszły miesiąc.
Naczelną zasadą dobrego planu jest założenie, że wydając pieniądze nie można przekroczyć miesięcznych dochodów.
Jak zapanować nad wydatkami
Warto pamiętać, żeby w budżecie uwzględnić:
1. Wydatki stałe
Planując budżet, zaznaczmy wyraźnie te wydatki, na które nie mamy żadnego wpływu. Będą to: kwota spłaty pożyczki, czynsz, opłata za przedszkole, rachunek za prąd czy gaz.
2. Wydatki do okrojenia
Im bardziej szczegółowe będą kategorie wydatków, które staną się podstawą planu budżetowego, tym lepiej będziemy w stanie nad nimi zapanować. Z kategorii „jedzenie” warto więc wyodrębnić podkategorie: „słodycze”, „jedzenie poza domem” i „używki”.
3. Wydatki, które nas czekają
Dobrze skonstruowany budżet powinien w przewidywaniach wybiegać na 2-3 miesiące naprzód, czyli należy też zapisać wydatki przewidywane wprawdzie nie w aktualnym budżecie miesięcznym, ale w niedalekiej przyszłości np. opłata roczna za użytkowanie wieczyste, prezent urodzinowy czy kupno zimowych butów dla dziecka.
Jak bezboleśnie dokonywać cięć
Zastanówmy się nad kwotami, które uzyskaliśmy po podliczeniu wydatków z poszczególnych kategorii i podkategorii. Jeśli np. wydajemy niespodziewanie dużo na kosmetyki, warto dociec, czy przypadkiem nie kupujemy czegoś, czego potem nie używamy, np. piątej wody toaletowej albo trzeciego balsamu do ciała. W rubryce „ubrania” też pewnie da się wskazać wydatki zrobione pod wpływem chwili, albo po to, żeby poprawić sobie humor.
Praktyka pokazuje, że najłatwiej rezygnować z zakupów, które nie są konieczne, ale jednocześnie nie sprawiają radości. Jeśli więc mamy w szafce cały arsenał środków do czyszczenia, łatwo będzie nie kupić kolejnego preparatu, tylko dlatego, że, według reklamy, wyszoruje wszystko za nas. Trudniej trzymać w ryzach wydatki, które wprawdzie nie są niezbędne, ale wiąże się z nimi choćby chwilowe poczucie zadowolenia. Do nich należą słodycze, ubrania, gadżety i kolorowe pisma. Niestety, chcąc panować nad budżetem, trzeba, przynajmniej częściowo, zrezygnować z takich zakupów. Nie jest też trudne oszczędzanie na wydatkach, na które pozornie nie mamy wpływu. Chodzi o rachunki za gaz, prąd, telefon, telewizję kablową itp. W przypadku rachunków, których wysokość zależy od zużycia, np. prądu, gazu czy wody, można je zmniejszyć stosując się do reguł ekonomicznego korzystania z poszczególnych mediów. W przypadku wysokich rachunków za telefon czy kablówkę, warto, nawet w trakcie trwania umowy, porozmawiać z operatorem sieci o przejściu na inny, korzystniejszy abonament, czy o rezygnacji z kosztownych ofert, na które beztrosko zdecydowaliśmy się zanim było nam dane, czarno na białym, zobaczyć słabości domowego budżetu.
Konstruując domowy budżet pamiętaj o:
*uwzględnieniu wszystkich dochodów (np. pensja, alimenty, czynsz za wynajmowany garaż),
*stworzeniu kategorii wydatków stałych, na których wysokość nie masz wpływu, jak czynsz, opłaty za szkołę, przedszkole, żłobek, opiekunkę do dziecka, bilet miesięczny,
* stworzeniu kategorii wydatków pozornie stałych, czyli takich, które oszczędzając możesz obniżyć np. rachunki za gaz, energię elektryczną, wydatki na paliwo,
* stworzeniu kategorii wydatki do okrojenia: podzieleniu wszystkiego, za co można płacić mniej niż dotychczas, na osobne kategorie, np. używki, słodycze, ubrania, rozrywka.
*określeniu kwoty dodatkowych wydatków, które dotyczyć będą dopiero budżetów na nadchodzące miesiące (chodzi o to, żeby zorientować się, ile pieniędzy musimy na to zawczasu oszczędzić, żeby nie narażać potem budżetu na dziurę)
Złota zasada oszczędzania
Planując oszczędności, ustawmy kategorie wydatków w kolejności od najłatwiejszych w realizacji planu oszczędnościowego, po te, które nie rokują najlepiej, np.: rozrywka - jedzenie poza domem - środki czystości – słodycze – ubrania – używki – kosmetyki - zakupy spożywcze – paliwo itd.
Zawsze na końcu powinny się znaleźć kategorie „nie do ruszenia”, czyli np. czynsz, czy kwota przeznaczona na bilety miesięczne.