Projekt nowelizacji kodeksu cywilnego i kodeksu postępowania cywilnego zakłada zmiany dotyczące dochodzenia roszczeń. Przestanie obowiązywać 10-letni okres przedawnienia – zostanie on skrócony do 6 lat, co znajdzie zastosowanie również do roszczeń, które powstały przed wejściem przepisów w życie. W sprawach konsumenckich sąd będzie miał obowiązek sprawdzić datę wymagalności, czyli do kiedy można dochodzić spłaty zaległego zobowiązania. Obowiązek zbadania roszczenia z urzędu to dodatkowa ochrona dla dłużników, w których przypadku roszczenie uległo przedawnieniu.
Zobacz: 500+: Subkonta dla rodziców ochronią przed komornikiem?
Obecnie łatwo jest żerować na niewiedzy dłużnika i dochodzić zwrotu nawet wówczas, gdy roszczenie się przedawniło. Sąd nie ma bowiem obowiązku sprawdzenia, czy dług uległ przedawnieniu. Wykorzystują to windykatorzy, którzy ściągają długi nawet wówczas, gdy nie trzeba ich spłacać.
Polecamy: Nagłe bankructwo dużej firmy kurierskiej. Zalega z wypłatami i dostawą paczek
Sądy zalewają pozwy składane przez banki i firmy windykacyjne, które usiłują odzyskać zaległe należności przed wprowadzeniem przepisów. Ustawa może na dniach zostać przyjęta przez Sejm. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało zmiany jeszcze w lutym 2017 r. W efekcie w pierwszej połowie 2017 r. liczba sądowych nakazów spłaty w sprawach cywilnych wzrosła o 0,5 mln (o 53 proc.) - przypomina „Dziennik Gazeta Prawna", a w sprawach gospodarczych – 0 75 tys. (o 42 procent).
Oprac. na podst. prawo.gazetaprawna.pl, money.pl, gazetaolsztynska.pl