Polacy na święta przeznaczą w tym roku średnio 360 zł. Co trzeci badany nie chce przekroczyć puli 300 zł. Tylko co piąty ankietowany kupi produkty za więcej niż 500 zł – takie dane płyną z najnowszych badań przeprowadzonych przez Provident Polska.
Nie daj się nabić w butelkę
Większość przeznaczonych na świąteczne zakupy pieniędzy wydamy na żywność. Na liście zakupów podstawowe pozycje to rozmaite wędliny, mięsiwa, kiełbasy, jaja, baby i mazurki. W sklepach i na bazarach trzeba bardzo dokładnie przyglądać się towarom, bo nieuczciwi sprzedawcy tylko czekają na roztargnionych klientów, którym mogą wcisnąć nieświeży produkt. Jeśli w domu okaże się, że kupione mięso jest nieświeże, a jaja w palecie pęknięte, rzeba wrócić do sprzedawcy i skorzystać z prawa do reklamacji towaru.
Nowe przepisy
Zgodnie z obowiązującymi przepisami (Ustawa o prawach konsumenta i Kodeks Cywilny - art. 560 i dalsze) mamy dwa lata na reklamację żywności, która nie jest zgodna z umową (np. jest zepsuta, nieświeża, uszkodzona). Jeszcze w minionym roku na takie działanie mieliśmy tylko 3 dni od daty zakupu. Należy pamiętać, że podstawą do reklamacji jest dowód zakupu. W przypadku dużego kosza najlepszy jest paragon, na którym wymienione są wszystkie artykuły, zaś w przypadku pojedynczego towaru wystarczy wydruk z terminalu płatniczego. Zgodnie z przepisami może to być też tylko oświadczenie świadka, który potwierdzi, że właśnie w danym punkcie kupiliśmy konkretną rzecz.
Składanie reklamacji
Jak składać reklamację żywności? W domu warto przygotować sobie krótkie pismo, w którym opiszemy felerny produkt, wskażemy, co nam się w nim nie podoba i podamy nasze żądania. Zgodnie z nowymi przepisami konsument może od razu zażądać wymiany towaru, obniżenia ceny lub gdy wada jest istotna (a ślady pleśni na mięsie, nieprzyjemny zapach wędliny czy pęknięte skorupy jaj świadczą o wadzie istotnej) można od razu zażądać zwrotu gotówki. Następnie z zepsutym produktem, dowodem zakupu i kwitem reklamacyjnym idziemy do sklepu. Teoretycznie sprzedawca ma 14 dni na rozpatrzenie reklamacji. Jednak w przypadku żywności zwykle decyzja podejmowana jest od ręki.