Tatuum - 10 zł dla powodzian
Znana prezenterka Magda Mołek wraz z inną ambasadorką marki Tatuum, reżyserką pokazów mody Katarzyną Sokołowską, ogłosiły akcję charytatywną na rzecz powodzian. Warunkiem było zakupienie dowolnego produktu firmy. Z każdej transakcji 10 zł miało trafić na konto inicjatywy "Przedsiębiorcy Powodzianom". Akcja wywołała wielką burzę w sieci. Internauci zarzucali marce. m.in. "chore napędzanie sprzedaży", podkreślali, że to "wstyd i strzał w kolano", a skoro Tatuum chce pomóc, to niech zrobi to "bezwarunkowo".
Tatuum przeprasza
Głos w sprawie akcji zabrał właściciel firmy, Paweł Kapłon. - "Dziś wiem, że pomimo intencji (bo one się tu nie liczą), forma była nietrafiona. Przepraszam i biorę za to osobistą odpowiedzialność. Dziękuję wszystkim, którzy uwrażliwili mnie na tym polu i podarowali kolejną lekcję pokory" - przekazał w mediach społecznościowych. Dodał, że kierowana przez niego marka przekazała 200 tys. zł "bezpośrednio na konto Fundacji Siepomoga". Podkreślił, że firma wsparła także fundacje w Czechach i na Słowacji - tam także ucierpieli jej pracownicy.
Przeprosiła też Magda Mołek
Magda Mołek też wystosowała przeprosiny. - Chciałabym odnieść się do Waszej reakcji na naszą wspólną z Tatuum akcję pomocy powodzianom. I przeprosić. Chcieliśmy dobrze, ale czasem w emocjach i pośpiechu popełniamy błędy - powiedziała prezenterka.
Podkreśliła, że jest Dolnoślązaczką, a zalane tereny to jej "miejsce na ziemi". - Przeżyłam powódź w 1997 roku i znam ten strach. Wiem też, ile kosztuje - pieniędzy i emocji - podnoszenie się po takiej tragedii. Pomagam, jak umiem i jak mogę, bo tam mieszkają moi przyjaciele i rodzina. Wiem, że mnie znacie, wierzę, że zrozumiecie i przyjmiecie przeprosiny - dodała.
Polecany artykuł: