Niemiecki Amazon proponuje rozwiązanie, które w Polsce stosuje m.in. Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka. Pracownicy zatrudnieni w pełnym wymiarze godzin, który wykażą się brakiem usprawiedliwionych nieobecności (np. chorobowego), mogą liczyć na premię. Amazon w Niemczech proponuje w takiej sytuacji 6-12 proc. płacy miesięcznej w postaci premii.
Zobacz także: Amazon znów inwestuje w Polsce
Amazon za Odrą poszedł jednak o krok dalej. O tym, jak wysoka będzie to premia, zdecydują... inni pracownicy. Im mniej zatrudnionych skorzysta z chorobowego, tym większą zapewnią sobie wysokość dodatku do pensji. - To bardzo dobre narzędzie, dzięki niemu współpracownicy będą bardziej na siebie uważać i zabiegać o to, żeby nikomu nie stała się krzywda - przekonuje Anette Nachbar w niemieckich mediach, rzecznika prasowa firmy w Niemczech.
Odmiennego zdania są związki zawodowe. W ich opinii, taki system premiowania nie przyczyni się do mniejszej zachorowalności wśród pracowników, a jedynie do tego, że zatrudnieni będą przychodzić do pracy mimo choroby.
Sprawdź koniecznie: PIT 2017. ZUS wypłacił Ci z opóźnieniem chorobowe? Musisz zapłacić podatek od odsetek
Za naszą zachodnią granicą pracownicy na etacie mają opłacane chorobowe w 100 proc., dlatego Amazon próbuje walczyć z nadmiernym korzystaniem z wolnego na czas choroby.
Źródło: bankier.pl