Narodowy Bank Polski podaje, że w III kwartale br. z banków i innych podmiotów wpłynęło doń prawie 553 mln banknotów i 115 mln monet. W tym samym czasie bank wypuścił na rynek prawie 589 mln banknotów i 390 mln monet. Po jakim czasie historia pieniędzy zatoczyła koło i wróciły one do banku centralnego?
ZOBACZ TEŻ: Banknot, moneta, pieniądz – tych słów używamy codziennie. Ale skąd się wzięły?
NBP odpowiada na to pytanie, dzieląc średnią liczbę banknotów lub monet, które były w obiegu w okresie czterech ostatnich kwartałów przez średnią liczbę banknotów lub monet, które wpłynęły do jego kasy w tym samym okresie. Wynik dzielenia jest później mnożony przez liczbę dni w roku, czyli 365.
Znikające monety
Z tych wyliczeń wynika, że banknot, niezależnie od nominału, utrzymuje się na rynku zaledwie 269 dni, a moneta (także bez względu na jej nominał) wraca do NBP po 9157 dniach. Tak więc pomiędzy naszymi portfelami banknoty krążą przez niemal 9 miesięcy, a monety aż… 25 lat!
ZOBACZ TEŻ: Jak rosyjski oligarcha kupił sobie noblowski medal
Jak to możliwe, skoro denominacja była przeprowadzona w Polsce w 1995 r., a więc zaledwie 20 lat temu? Obecnie na naszym rynku jest ok. 15 mld monet, ale ogromna część z nich spoczywa w naszych szufladach, zakamarkach kieszeni czy też po prostu jest gubiona i w rzeczywistości w ogóle nie jest używana, przez co nie może wrócić do NBP. Do naszego banku centralnego rocznie wraca tylko 4 proc. wyemitowanych monet, a aby z powrotem trafiły one wszystkie, według przewidywań potrzeba właśnie 25 lat.