Jarosław Kaczyński na XXXI Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Mówił o suwerenności Polski
Tytuł debaty nawiązuje do tytułu książki prof. Waldemara Parucha, która dotyczy politykę zagranicznej Prawa i Sprawiedliwości. Gośćmi debaty byli prezes PiS Jarosław Kaczyński, przewodniczący Europejskich Konserwatystów Ryszard Antoni Legutko oraz publicysta Bronisław Wildstein. Debatę moderował europoseł Zdzisław Krasnodębski. Jarosław Kaczyński w trakcie rozmowy wielokrotnie podkreślał, że tradycje Polski są chrześcijańskie oraz republikańskie - i jego zdaniem - są one sprzeczne z wartościami Zachodnimi.
Jak podkreślał prezes PiS, choć był zwolennikiem wejścia do Unii Europejskiej, to zdawał sobie sprawę z "różnic kulturowych" i nie zamierzał ich akceptować. Stwierdził również, że walka Polski o suwerenność wcale nie zakończyła się w 1989 roku.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że po 1989 roku mieliśmy okres "finlandyzacji". Jak opowiadał, gdy w 1990 roku wszedł do kancelarii prezydenta RP, to najwięcej zapisanych numerów telefonów było do ambasady sowieckiej. "Ambasada rosyjska, wtedy związku radzieckiego, była włączona w system poufny. Taki telefon miała też agencja TAS, to zostało szybko zlikwidowane, ale ta sytuacja się zmienił" - mówił prezes PiS. Jego zdaniem Polska wciąż "pozbywa się zależności", ale tym razem wskazał, że dotyczą one Unii Europejskiej.
- Książka "Wielka Europa" z 1915 roku idealnie opisywała planowaną relację Polsko – Niemiecką, jeszcze przed deklaracją dwóch cesarzy […] Ona już zakłada, że Polska będzie niepodległa, ale podporządkowana Niemcom, do tego pilnowana, żeby się nie rozwinęła na poziom Niemiec i tam to jest wyłożone czarno na białym i to jest realizowane - mówił Kaczyński.
Jarosław Kaczyński uderza w Stany Zjednoczone. Strata pozycji przez USA było przyczyną wojny na Ukrainie?
Zdaniem prezesa PiS państwa unijne, oraz Stany Zjednoczone prowadzą "agresję kulturową" wobec Polski. Co więcej, stwierdził wcześniej, że jedną z przyczyn wojny na Ukrainie jest utrata pozycji USA.
- Nawet po supermocarstwa mają różne pozycje i np. Amerykanie po wojnie w Afganistanie mieli słabszą pozycję i myślę, że to jedna z przyczyn, dla których mamy wojnę na Ukrainie, teraz jest inaczej - mówił Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS mówił jednak, że USA jest naszym sojusznikiem mimo wielu różnic kulturowych. Stwierdził również, że prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ma "dość radykalne poglądy".
- Stany Zjednoczone, gdzie te przemiany kulturowe są również daleko idące, choć są tam dobre zmiany, jak ta sprawa dotyczą aborcji. Ale przecież nie będziemy się zwracali do prezydenta Bidena, który ma dość radykalne poglądy – panie prezydencie, niech pan zweryfikuje swoje poglądy – świat jest skomplikowany, polityka jest skomplikowana - stwierdził Kaczyński.
Podcasty
Playlisty tematyczne
