Miliony od rządu na odbudowę zabytków. Dofinansowanie dostają głównie kościoły

Waldemar Buda o dofinansowaniu na renowację zabytków

"Na zabytki, w tym i kościoły, nasi poprzednicy wydawali około 70 mln zł rocznie. Dzisiaj mamy program (...) ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego, który wydaje ponad 200 mln zł i dodatkowo Polskie Ład, który przeznacza na to kilka miliardów złotych. Są to więc nieprawdopodobnie większe kwoty" - powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda w Polskim Radiu.

Samorządy złożyły ponad 11 000 wniosków o przyznanie dofinansowania na łączną kwotę ponad 14 mld zł. Pozytywnie rozpatrzono 4 807 wniosków a kwota przyznanych środków wynosiła 2,5 mld zł.

Renowacja zabytków. Większość pieniędzy trafi do kościołów

Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna" na liście zakwalifikowanych obiektów dominują kościoły oraz obiekty sakralne. Wiele z nich otrzymało środki powyżej 1 mln zł.

"Przykładowo 3,4 mln zł dofinansowania otrzyma projekt prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy wykończeniu sklepień i sufitów w Kolegium Jezuickim w Świdnicy pl. św. Jana Pawła II w Świdnicy. Ponad 1 mln zł rządowych środków zostanie przeznaczonych »Remont dachu kościoła pw. Świętego Mikołaja w Niedźwiedzicy«, a 3,5 mln zł na przebudowę i rozbudowę instalacji elektrycznej wraz z przeprowadzeniem prac przez konserwatora zabytków w Bazylice Katedralnej Wniebowzięcia NMP we Włocławku. Podobna kwota (niemal 3,5 mln zł) trafi na rewitalizację zabytkowych budynków Domu Parafialnego i Organistówki Parafii Rzymsko-Katolickiej pw. Św. Wojciecha BM w Wąwolnicy" - informuje "DGP".

Rozdział pieniędzy według klucza partyjno-kościelnego. Co z Funduszem Kościelnym?

Nikogo to prawdopodobnie nie zaskakuje. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że renowacją, odbudową i wsparciem kościołów i obiektów sakralnych zajmuje się "Fundusz Kościelny", który obecnie dysponuje pulą 11 mln zł. Jest to kwota zauważalnie niższa od rządowego wsparcia.

Swojego oburzenia nie kryją również samorządowcy. "Rozdział pieniędzy poza budżetem państwa z emisji obligacji BGK, czyli zadłużenia, odbył się według klucza partyjno-kościelnego" - powiedział przedstawiciel jednego z samorządów cytowany przez "DGP".