Polscy robotnicy nie dostaną pracy w UK. Na wyspach będzie nowe prawo

Theresa May na konferencji Partii Konserwatywnej przedstawiła założenia nowej polityki imigracyjnej. Nowe reguły sprawią, że Wielka Brytania traktować priorytetowo będzie specjalistów. Da nich granice zostaną otwarte, ograniczone natomiast zostanie zatrudnienie osób bez konkretnych kwalifikacji. Po tzw. „Brexicie” obywatele wszystkich państw będą traktowani w ten sam sposób, ale przepisy mogą uwzględnić porozumienia handlowe.

- Nasz nowy system imigracyjny ma premiować ludzi za ich umiejętności i kwalifikacje. Im wyższe, tym chętniej ich zapraszamy do naszego kraju. Liczba osób najniżej wykwalifikowanych zostanie zredukowana w ciągu kilku lat po Brexicie. To z kolei sprawi, że roczny wskaźnik migracji spadnie, zgodnie z naszymi obietnicami. Jednocześnie skupimy się na systemie szkoleń zawodowych dla brytyjskich pracowników, którzy będą przygotowywani między innymi do odpowiedzialnych stanowisk na rynku pracy przyszłości – przywołuje słowa May portal MojaWyspa.co.uk.

Wśród propozycji znajduje się zapis, zgodnie z którym, aby zagraniczny pracownik mógł zostać w Królestwie dłużej, będzie musiał zarabiać określoną kwotę minimalną. Ma to zapobiec konkurowaniu z rodzimymi pracownikami, poprzez niski koszt zatrudnienia.

Co ciekawe, wykwalifikowanym pracownikom będzie przysługiwało prawo, aby od razu zabrać ze sobą rodzinę, o ile dorośli członkowie znajdą pracę. Zasadniczo, May chce aby Wielka Brytania była krajem otwartym, ale przyciągającym najbardziej potrzebnych brytyjskiej gospodarce imigrantów. Zaznaczyła, że prawa dla obecnych imigrantów z UE będą zachowane i respektowane po Brexicie.