Budżet przeznaczony na pomoc międzynarodową wynosi 12 mld funtów. Jak donosi "Sunday Times", niektórzy brytyjscy politycy i dyplomaci uważają, że część funduszy trzeba przekierować. Dziennik pisze, że ich nowymi adresatami byłyby: Polska, Węgry i kraje bałtyckie. W gazecie czytamy, iż "najbliżsi doradcy premier Theresy May argumentują w prywatnych rozmowach, że pieniądze pozwolą przekonać kraje wschodniej Europy, by poparły żądania Londynu, domagającego się korzystnej umowy handlowej".
Zobacz również: Brexit: Co zawiera 12-punktowy plan Theresy May?
Według "Sunday Times", na pomysł ciepło patrzeć mają: minister obrony Michael Fallon i kanclerz skarbu Phlip Hammond.
Propozycja wywołuje jednak kontrowersje. Niektórzy pracownicy Departamentu Rozwoju Międzynarodowego mówią, że plan byłby nielegalny. Argumentują, że według zasad OECD Warszawa czy Budapeszt są zbyt zamożne, by kwalifikować się do otrzymania pomocy. - To nie my ustalamy reguły - mówi gazecie jeden z wysoko postawionych urzędników.
Sprawdź też: Niemcy chcą obniżyć Polakom zasiłki na dzieci
Źródło: IAR