
Spis treści
- Popularna kawa wraca na sklepowe półki, ale konsumenci zapłacą więcej
- Kompromis za wysoką cenę
- Spór nadal trwa w niektórych krajach
- Dlaczego kawa będzie droższa?
- Wzrost kosztów produkcji
Popularna kawa wraca na sklepowe półki, ale konsumenci zapłacą więcej
"Z radością informujemy, że obecnie osiągnęliśmy porozumienia z sieciami odpowiadającymi za 90% naszej globalnej sprzedaży" – poinformowała firma JDE Peet's w oficjalnym komunikacie. "Jesteśmy przekonani, że nasi klienci w Europie wkrótce znów znajdą nasze produkty w supermarketach." JDE Peet's jest producentem marek kawowych: Jacobs, Senseo i Tassimo.
Porozumienie z Edeka oznacza, że popularne marki kawowe wkrótce wrócą na półki największej niemieckiej sieci sklepów. Nie jest to jednak odosobniony przypadek – wcześniej holenderskie sieci Jumbo i Picnic, należące do tej samej organizacji zakupowej Everest co Edeka, również osiągnęły kompromis z producentem.
Kompromis za wysoką cenę
Powrót lubianych marek kawy do sklepów wiąże się jednak ze znacznymi podwyżkami cen. Sieci handlowe musiały zaakceptować wzrost cen w przedziale od 20 proc. do nawet 30 proc. Dla konsumentów oznacza to, że za ulubione produkty trzeba będzie zapłacić więcej niż przed konfliktem.
Spór nadal trwa w niektórych krajach
Mimo postępów w negocjacjach, konflikt między JDE Peet's a grupą Ahold Delhaize wciąż pozostaje nierozwiązany. W efekcie sklepy Delhaize i Albert Heijn w Belgii oraz Holandii nadal nie oferują produktów tego producenta. Negocjacje w tych krajach trwają, lecz na razie klienci tych sieci muszą obejść się bez kawy Jacobs, Senseo i Tassimo.
Sytuacja pokazuje, jak złożone mogą być relacje między dużymi producentami a sieciami handlowymi w kontekście rosnących kosztów i nacisków inflacyjnych na rynku europejskim.
Dlaczego kawa będzie droższa?
Podwyżki cen kawy, sięgające nawet 30 proc., mają swoje głębokie uzasadnienie w globalnych trendach gospodarczych. Przede wszystkim rynek kawy boryka się z poważnymi wyzwaniami związanymi ze zmianami klimatycznymi, które bezpośrednio wpływają na uprawy w największych krajach producentów, takich jak Brazylia, Wietnam czy Kolumbia. Ekstremalne zjawiska pogodowe – susze, powodzie oraz choroby roślin – znacząco ograniczają podaż ziaren kawy na światowych rynkach.
Równocześnie łańcuchy dostaw wciąż odczuwają skutki pandemii COVID-19 oraz konfliktów zbrojnych. Wzrost kosztów transportu morskiego, problemy logistyczne w portach oraz rosnące ceny paliw przekładają się na wyższe koszty dostarczania surowca do fabryk w Europie.
Wzrost kosztów produkcji
Do tego dochodzi presja inflacyjna, która dotyka wszystkich etapów produkcji – od kosztów energii po opakowania. Producenci jak JDE Peet's zmagają się również z rosnącymi kosztami pracy oraz regulacyjnymi wymogami zrównoważonego rozwoju, które choć korzystne dla środowiska, wiążą się z dodatkowymi nakładami finansowymi.
Firma argumentuje, że bez podwyżek cen nie byłaby w stanie utrzymać jakości produktów oraz zapewnić sprawiedliwych płatności dla plantatorów kawy, których sytuacja staje się coraz trudniejsza. Analitycy rynku przewidują, że presja cenowa na rynku kawy utrzyma się w najbliższych latach, co oznacza, że obserwowane obecnie podwyżki mogą nie być ostatnimi.