Sławomir Mentzen nie pobiera pensji z Sejmu? Tak to wygląda w rzeczywistości

Oświadczenie Mentzena podczas debaty

W poniedziałkowy wieczór, podczas debaty prezydenckiej zorganizowanej przez TVP, TVN i Polsat, kandydaci zmierzyli się z pytaniami dotyczącymi m.in. prestiżu i popularności zawodu polityka. W odpowiedzi na to pytanie, Sławomir Mentzen zadeklarował: "Nie jestem posłem zawodowym, nie pobieram uposażenia poselskiego, nie wziąłem ani złotówki na kilometrówki, czy też złotówki na wynajem samochodu poselskiego. Praktycznie całość budżetu na biuro poselskie wydaję na pensje pracowników biura poselskiego."

Te słowa wywołały spore poruszenie, stawiając pod znakiem zapytania finansową sytuację posła i jego relacje z budżetem państwa. Czy Sławomir Mentzen rzeczywiście rezygnuje z przysługujących mu świadczeń?

Oświadczenie majątkowe Mentzena

Aby zweryfikować deklaracje Sławomira Mentzena, sięgnęliśmy do jego najświeższego oświadczenia majątkowego, które zgodnie z obowiązkiem poselskim, zostało opublikowane na stronach Sejmu w kwietniu ubiegłego roku. Co tam zamieszczono? Z oświadczenia majątkowego Sławomira Mentzena wynika, że poseł zgromadził znaczną sumę oszczędności. Posiada ponad 840 tys. zł, a także 15 tys. euro, 1,5 tys. dolarów i 165 funtów. Oprócz gotówki, Sławomir Mentzen inwestuje również w akcje spółek oraz kryptowaluty. Kolejnym elementem majątku Mentzena są nieruchomości. Poseł Konfederacji posiada dwa domy oraz mieszkanie. A jak wyglądają kwestie dotyczące pobierania pieniędzy z tytułu pełnienia roli posła? Z oświadczenia majątkowego z 2024 roku wynika, że Sławomir Mentzen utrzymuje się z działalności gospodarczej i pełnienia funkcji prezesa zarządu w kilku spółkach. Ale w rubryce "Inne dochody osiągane z tytułu zatrudnienia lub innej działalności zarobkowej lub zajęć, z podaniem kwot uzyskiwanych z każdego tytułu" mamy zawartą dietę poselską z sumą 6413,33 zł oraz uposażenie poselskie z podaną kwotą 427,55 zł. 

W oświadczeniu majątkowym poseł Menzten wpisał także dość bogate mienie ruchome przekraczające wartość 10 000 zł, które obejmuje głównie rozmaite meble. Poseł ma zaciągnięte dość wysokie kredyty, ale i wygląda na to, że i sam udziela osobom fizycznym rozmaitych pożyczek na łączną kwotę przekraczającą 3,7 mln zł.