Jacek Bartmiński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych

i

Autor: SuperBiznes Jacek Bartmiński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych

EKG 2024

Wiceminister aktywów państwowych: rolą państwa jest bycie dobrym regulatorem

W trakcie XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego gościem w studiu Super Biznesu był wiceminister aktywów państwowych Jacek Bartmiński. Z Hubertem Biskupskim rozmawiał na temat roli państwa w gospodarce, błędów Polskiego Ładu, relacji państwa i przedsiębiorców, oraz audytów w spółkach skarbu państwa.

„Super Express”: Na Europejskim Kongresie Gospodarczym, w czasie którego rozmawiamy, był panel poświęcony roli państwa w gospodarce. Temat, który od lat budzi wielkie emocje. Czy istnieje coś takiego jak niewidzialna ręka rynku, o której tak chętnie mówiono w latach 90.? Czy rola państwa w gospodarce powinna być jednak znacznie większa niż nam się te 2 czy 3 dekady temu wydawało?

Jacek Bartmiński: Taka teoria niewidzialnej ręki rynku rzeczywiście funkcjonowała i problem ile rynku, ile państwa w gospodarce był omawiany w latach 90. My wiemy dzisiaj lepiej, że obowiązuje nas jednak odniesienie konstytucyjne, czyli zapisana w ustawie zasadniczej społeczna gospodarka rynkowa. Czyli kapitalizm tak i nie powiem wypaczenia nie, ale na pewno z dużym naciskiem na kwestie społeczne.

Uciekając trochę od tych elementów czysto społecznych, jaką rolę powinno odgrywać państwo w stymulowaniu gospodarki? Czasy pandemii czegoś nas tu nauczyły?

Tak, na pewno nauczyliśmy się tego, że rolą państwa jest przede wszystkim bycie dobrym regulatorem. Tzn. państwo powinno umożliwiać obywatelom i przedsiębiorcom funkcjonowanie, które w dłużej perspektywie będzie przewidywalne. Oczywiście, oprócz pandemii na polską gospodarkę wpływa wojna faszystowskiej Rosji przeciwko Ukrainie. Z punktu widzenia polskiej gospodarki i polskich przedsiębiorców, podatników w ogóle, dużo większym szokiem, czy równie dużym szokiem było coś jeszcze.

To znaczy?

Bezładnie wprowadzany tzw. Polski Ład. W ostatnich latach mieliśmy więc trzy czynniki, które dramatycznie zmniejszyły napływ inwestycji nie tylko zagranicznych, ale w ogóle inwestycji w Polsce. Te czynniki wprowadziły bardzo dużo zamętu. Przypomnę tylko, że był moment, w którym zastanawialiśmy się, czy prawo podatkowe w Polsce jest regulowane w podwójny czy potrójny sposób w tych samych obszarach. Biorąc to wszystko pod uwagę, rolą państwa w gospodarstwie na dzisiaj jest ustabilizowanie procesów stanowienia prawa, wydłużenie vacatio legis.

To jedyne zadanie dla państwa?

Oczywiście musimy przyjrzeć się także nadzorowi korporacyjnemu, czyli większy nacisk położyć na funkcjonowanie państwowych spółek czy spółek z udziałem Skarbu Państwa, tak żeby one nie psuły rynku.

Oczywiście marzeniem przedsiębiorców jest wspomniana przez pana przewidywalność prawa. Mówią też, że chcą, by państwo im nie przeszkadzało. A może trzeba dążyć do tego, by przedsiębiorcom po prostu pomagało? Jak patrzymy na wysoko rozwinięte kapitalistyczne kraje takie jak Francja, Niemcy, Włochy i widzimy, jak wygląda tam dyplomacja gospodarcza, jaki jest lobbing dyplomatów na rzecz spółek częstokroć Skarbu Państwa, to my możemy o czymś takim pomarzyć. Pytanie, czy my chcemy dążyć do tego, czy nie?

Myślę, że w kwestii dyplomacji, nawiązując do ostatniej części pańskiego pytania, mamy oczywiście dużo do nadrobienia po ostatnich kilku latach. Rzeczywiście, tak zwana dyplomacja gospodarcza funkcjonuje we wszystkich rozwiniętych krajach. U nas także. Można mieć zastrzeżenia co do jakości, ale nie dalej jak dwa czy trzy tygodnie temu miałem wizytę w Ukrainie i jednym z tematów była kwestia współpracy gospodarczej między naszymi podmiotami. To dotyczyło akurat grupy Azoty ze spółkami w Ukrainie, również Poczty Polskiej, innych przedsiębiorców. Myślę, że każda wizyta polskiego polityka czy dyplomaty powinna uwzględniać też aspekt tego patriotyzmu gospodarczego. To jest jedna z funkcji dobrego rządu tak naprawdę.

Jestem na tyle stary, że pamiętam wizyty zagraniczne np. Aleksandra Kwaśniewskiego, któremu towarzyszyło kilkudziesięciu polskich biznesmenów. Czy nie powinno być tak, że jak leci premier czy prezydent do Stanów Zjednoczonych czy Kanady powinien mu towarzyszyć biznes prywatny?

Sądzę, że pójdziemy w tym kierunku. Nasz rząd funkcjonuje relatywnie krótko. Zajęliśmy się w dużej mierze gaszeniem pożarów, ale myślę, że jesteśmy już na końcu tego procesu. Wprowadzamy nowe standardy ładu korporacyjnego w spółkach państwowych, ale też przywrócimy praktyki, tak patriotyzmu gospodarczego, czyli większej dbałości rządu o interesy polskich przedsiębiorców. Nie tylko państwowych spółek, ale także prywatnych przedsiębiorców, którzy tworzą miejsca pracy tutaj w Polsce, generują zyski, płacą tutaj podatki. Rolą rządu jest pomagać również prywatnym, uczciwym przedsiębiorcom.

Wspomniał pan o gaszeniu pożarów. Złośliwi by powiedzieli, że wasz rząd zajmuje się w zasadzie tylko i wyłącznie audytami. Ale skoro już je prowadzi, to jak wygląda sytuacja w spółkach Skarbu Państwa? Wiceminister Kropiwnicki mówił, że będą zawiadomienia do prokuratury w kilku spółkach. W jakich spółkach i kogo będą dotyczyć te zawiadomienia?

W ramach Ministerstwa Aktywów Państwowych mamy oczywiście podział kompetencji, ale mogę śmiało powiedzieć, że w wielu spółkach będą wyciągane konsekwencje prawno-karne bądź cywilnoprawne wobec osób, które zarządzały bądź nadzorowały nasz publiczny państwowy majątek.

O jakie firmy i jakich ludzie więc chodzi?

Mogę zwrócić uwagę tylko na sprawy, które dotyczą bezpośrednio nadzorowanych przeze mnie spółek. Nie wyobrażam sobie, żeby nie wyciągnąć konsekwencji z tytułu obecnej dramatycznej sytuacji Poczty Polskiej. Ma związek zarówno z wyborami kopertowymi, jak również ze złym zarządzaniem albo wręcz zaniechaniem zarządzania. Będziemy również brać pod uwagę ustalenia kontroli zewnętrznych m.in. z Ministerstwa Finansów, które toczyły się w spółkach zależnych od Poczty Polskiej.

Tylko Poczta?

Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie wyciągnęli konsekwencji także wobec zarządu grupy Azoty, który prowadził jedną z najdroższych obecnie w Polsce inwestycji w Policach, czy wobec osób, które podjęły skandaliczną decyzję o budowie ostatniego bloku węglowego w Polsce w elektrowni w Puławach. Myślę, że te kwestie, te sprawy powinny się skończyć zawiadomieniami do prokuratury. Nie przesądzam tego dzisiaj. Wynika to z mojego przekonania i również z mojego doświadczenia zarówno w nadzorowaniu spółek, jak również w pracy w Najwyższej Izby Kontroli.

Jeśli chodzi o Pocztę Polską, to jest ona jednym z największych pracodawców na polskim rynku, ale jest też w stanie permanentnego kryzysu. Jak to jest możliwe, że przespaliśmy etap cyfryzacji, że Poczcie nie udało się wejść silniej na rynek dostaw kurierskich i w tej chwili mowa jest w zasadzie tylko o restrukturyzacji polegającej na cięciu etatów.

Polski rząd wynajął do przeprowadzenia procesu transformacji Poczty Polskiej wynajął fachowców Przypomnę, że na czele jej rady nadzorczej stoi były minister finansów, prof. Wojciechowski. Na czele zarządu stoi manager, który ma za sobą udaną transformację PLL LOT. Oczywiście, do opinii publicznej przedostały się najbardziej dramatyczne doniesienia dotyczące redukcji etatowej. To wynika z tego, że zarząd Poczty przygotował plan finansowo-rzeczowy, w którym uwzględnił brak zatrudniania osób na stanowiskach, gdzie wygasają umowę o pracę bądź umowy zlecenia. Czekamy na pozostałe szczegóły planu naprawczego. Co do kondycji Poczty, zabrakło refleksji po stronie zarządu, pewnie również przedstawicieli właściciela, czyli moich poprzedników w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Jeśli chodzi o rynek paczek, przesyłek kurierskich, tutaj dynamika rynku jest bardzo duża, ten rynek rośnie o kilkanaście, prawie osiemnaście procent rocznie i ja liczę na to, że Poczta Polska potrafi zagospodarować sobie odpowiednie miejsce na tym rynku. To pozwoli zwiększyć przychody i pozwoli również utrzymać zatrudnienie. Będą potrzebne osoby, kurierzy do obsługi tego typu usług.

Rozmawiał Hubert Biskupski

EKG 2024 Jacek Bartmiński
QUIZ PRL. Superbohaterowie popkultury PRLu
Pytanie 1 z 10
Rockowy zespół Kryzys w utworze "Telewizja" porównał kapitana Klossa do:
QUIZ Superbohaterowie PRL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze