Oczekiwania względem programu są bardzo duże. Według szacunków Ministerstwa Klimatu i Środowiska dzięki dopłatom w Polsce powstanie sieć 17 tys. ładowarek samochodów elektrycznych oraz 20 stacji wodoru.
Wnioski mogą składać już polskie samorządy, prywatne firmy, spółdzielnie oraz wspólnoty mieszkaniowe, a nawet rolnicy indywidualni. Z kolei dofinansowanie na rozbudowę sieci elektroenergetycznych jest przeznaczone dla operatorów systemów dystrybucyjnych (OSD), czyli m.in. dostawców prądu.
Pojazdy zeroemisyjne
Wnioski można złożyć najpóźniej do 31 marca, ale nie warto czekać na ostatnią chwilę. Jeżeli pula pieniędzy w programie skończy się szybciej, automatycznie zakończy to nabór wniosków. Ewentualny komunikat w tej sprawie wyda NFOŚiGW.
Zapotrzebowanie na stacje ładowania będzie rosło, zwłaszcza że rośnie zainteresowanie pojazdami zeroemisyjnymi. Wpływają na to takie programy jak np. uruchomiony w lipcu „Mój elektryk”, który od początku zakłada dotacje dla osób fizycznych do zakupu nowego samochodu elektrycznego.
Infrastruktura ładowania
Wraz ze wzrostem floty zeroemisyjnych pojazdów rozwija się też infrastruktura ładowania. Pod koniec listopada w Polsce funkcjonowało nieco ponad 1,8 tys. ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (3,5 tys. punktów). 31 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 69 proc. - wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.