Nowy biznes Ryszarda Petru
Pandemia i wojna na Ukrainie nie przeszkodziły Ryszardowi Petru w odnoszeniu sukcesów. Jak pisze "Puls Biznesu", firma, którą prowadzi z Bartłomiejem Zientkiem - Petru|Zientek Capital Partners (P|Z) - w ciągu roku odnotowała transakcje na łączną kwotę 2 miliardów złotych. Jak tłumaczą biznesmeni, mimo pandemii, wojny w Ukrainie i inflacji polski rynek fuzji i przejęć ma się dobrze i zapewniają, że planują kolejny rekord. Jak tłumaczy "Puls Biznesu", "duzi polscy producenci, którzy urośli podczas pandemii, potrzebują kapitału na dalszy rozwój". Finansowanie organizuje m.in. firma Bartłomieja Zientka i Ryszarda Petru.
- Pracujemy teraz nad kilkoma znaczącymi projektami dotyczącymi nie tylko fuzji i przejęć, ale także finansowania i refinansowania. Jeśli sfinalizujemy je w ciągu kilku najbliższych miesięcy, łączna suma transakcji w następnych czterech kwartałach może wynieść 1,5-2 mld zł – powiedział "Pulsowi Biznesu" deklaruje Bartłomiej Zientek.
Popyt wystrzelił
Skąd te kwoty? Firma Petru organizowała m.in. kredyt konsorcjalny dla Press Glass. Koncern pożyczył w połowie 2021 r. 1,2 mld zł. Pieniądze przeznaczono m.in. na budowę fabryk na Litwie i w Walii. To największy ubiegłoroczny projekt firmy. Poza tym Petru i Zientek doradzali przy połączeniu włoskiego Controlli z warszawską spółką Global Control 5. Inne projekty firma realizowała w branżach farmaceutycznej i rolno spożywczej. Jak tłumaczy Petru, "w związku z nadpłynnością sektora bankowego na rynku jest teraz dużo wolnego kapitału". Zientek dodaje, że pomimo trudnej sytuacji związanej z pandemią i wojną, warunki do inwestycji są wciąż sprzyjające.
- Wojna, choć ma znaczenie geopolityczne, toczy się lokalnie i ma ograniczone oddziaływanie ekonomiczne, nawet jeśli weźmie się pod uwagę skalę i zakres geograficzny sankcji. Sytuacja jest zatem inna niż podczas pandemii COVID-19, która nagle i niespodziewanie zatrzymała wszystko na całym świecie. Uśpiony na chwilę popyt szybko jednak wystrzelił, podsycany skumulowaną i dopompowaną przez rządy gotówką - powiedział "Pulsowi Biznesu".
Jak dodał, wygrał na tym każdy, kto produkował a inwestorzy w momencie, w którym wybuchła wojna, dzięki doświadczeniom z pandemii "patrzą na świat inaczej, niż patrzyliby, gdyby wcześniej nie było pandemii".