Wyjazdy First Minute w 2017. Gdzie wyjeżdżają Polacy?

W ostatnich miesiącach w samej Turcji doszło do dwóch dużych zamach terrorystycznych, stanowiącej bardzo ważny cel dla turystycznych wyjazdów Polaków. Wydarzenia te obudziły obawy o ich wpływ na wyjazdy turystyczne do tego kraju w nadchodzącym sezonie letnim. Z jednej strony tragiczny bilans ofiar zamachów w ciągu dwóch lat wyniósł ponad 400 osób, ale z drugiej wydarzenia takie są stopniowo traktowane coraz bardziej pragmatycznie.

Czytaj koniecznie: W Kolumbii wreszcie spokój. Czy to początek eldorado? [GALERIA]

Wraz z upływem czasu rola czynnika emocjonalnego stopniowo słabnie ustępując miejsca coraz bardziej chłodnej kalkulacji rzeczywistego poziomu zagrożenia. W tym względzie należy też zaznaczyć, że w okresie ostatnich 3 miesięcy lat 2016 i 2015 liczba śmiertelnych ofiar zamachów była bardzo podobna, a więc statystyczne zagrożenie utrzymuje się na zbliżonym poziomie.

Jednocześnie warto przypomnieć, że na początku ubiegłego roku w Turcji miało miejsce 7 zamachów z łączną liczbą 96 ofiar śmiertelnych. Jeżeli sytuacja w nadchodzącym kwartale nie ulegnie pogorszeniu, to znacząca część osób może uznać terroryzm w Turcji jako typowe dla tego kraju zjawisko.

Po sylwestrowych zamach w nocnym klubie w Stambule, polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w czterostopniowej skali zagrożenia dla Polaków za granicą, podniosło alert z pierwszego na drugi - "Ostrzegamy przed podróżą" (komunikaty MSZ określają zagrożenie w czterech stopniach – „Zachowaj zwykłą ostrożność", „Ostrzegamy przed podróżą", „Nie podróżuj" i „Opuść natychmiast").

Tym bardziej, że region ten pozostaje nadal jednym z najbardziej korzystnych cenowo. Już teraz za tydzień wakacji spędzony w Turcji zapłacimy ok. 1000 zł. W wersji all inclusive tygodniowy pobyt w 5-gwiazdkowym hotelu kosztuje 1573 zł. Aby jednak zapłacić tak niską cenę za tegoroczne wakacje, należy je wykupić niezwłocznie. Stopniowo cena najbardziej atrakcyjnych wyjazdów będzie rosła. Biura podróży mają kolejne odsłony danej promocji (np. zniżka dla każdego, dla drugiej osoby, dla dziecka) i z każdym etapem z oferty czegoś ubywa. Teraz jesteśmy w początkowym okresie kuszenia urlopowiczów, gdzie rabaty są najwyższe i najwięcej zaoszczędzimy na wakacjach - nawet 60 proc. Za chwilę zniżka wyniesie 40 proc., a z czasem jeszcze mniej.

Zobacz również: Kuba chce spłacić dług butelkami rumu

Popularne miejscowości położone na Riwierze Tureckiej i Riwierze Egejskiej, to nie jedyne ulubione miejsce wypoczynku Polaków. Również niezmienne od lat popularna jest sąsiednia Grecja. Standardowo biura podróży oferują mnóstwo wyjazdów na dobrze znane wyspy: Zakynthos, Kreta i Kos. Ale wybrać można też te mniej znane i oblegane jak np. Kokino Nero - niewielką miejscowość na Riwierze Olimpijskiej. Jednak najkorzystniej z ofert first minute wypada obecnie Kreta. Tydzień urlopu all inclusive w hotelu Hersonissos Sun za 1502 zł.

Jak nie Grecja to niedaleki Egipt, który wśród polskich podróżnych cieszy się ogromnym zainteresowaniem. MSZ ostrzega jednak przed wyjazdami do Egiptu z wyłączeniem wyjazdów grupowych do miejscowości turystycznych położonych po stronie afrykańskiej nad Morzem Czerwonym (Hurghada, El – Gouna, Safaga, Marsa Alam) oraz Sharm el-Sheikh na Półwyspie Synaj. I choć na stronie resortu ostrzeżenie brzmi "Nie podróżuj", to powyższe lokalizacje są oazami bezpieczeństwa w Egipcie. Ceny za tydzień wakacji w połowie roku w 5-gwiazdkowym hotelu z all inclusive to koszt ok. 2 tys. zł.

Już bardziej bezpieczne i równie atrakcyjne są wyjazdy do Hiszpanii, Włoch czy Bułgarii. Na półwyspie iberyjskim za tydzień urlopu we wrześniu tego roku w 4-gwiazdkowym hotelu z all inclusive na Majorce wydamy 2673 zł. W Italii wakacje będą o o 200-300 zł tańsze w analogicznym okresie. Zdecydowanie najkorzystniej w tym zestawieniu wypada Bułgaria - siedem dni w 4-gwiazdkowym hotelu z all inclusive w Słonecznym Brzegu za 1382 zł.

Wybierając nawet najbardziej bezpieczne kierunki, warto za granicą skorzystać z systemu Odyseusz, z którego korzysta polskie MSZ. Dzięki niemu możemy zarejestrować swój wyjazd za granicę, czyli polskie władze dyplomatyczne będą miały informację gdzie się udaliśmy i kiedy wróciliśmy z wypoczynku. Jest to istotne w przypadku zagrożenia terrorystycznego czy kataklizmów, gdy trzeba ustalić czy na miejscu nie było Polaków. To podobny system, który działa w górach. Gdy udajemy się na większą wyprawę w wysokie partie gór, powinniśmy o tym fakcie poinformować GOPR, który w razie niebezpieczeństwa będzie miał informacje o turystach na szlakach.

Zobacz też: Bilet na samolot kupiony, a miejsca nie ma. Co zrobić?

Dla osób, które bezpieczeństwo cenią sobie bardziej niż korzystną cenę i gwarancję słońca oraz ciepłej wody w morzu, dobrą wskazówką może być Global Peace Index, czyli światowy ranking najbezpieczniejszych państw. Od lat na czele Islandia, tuż za nią Dania i Austria. Pierwszym egzotycznym krajem na liście jest 4. Nowa Zelandia. Dalej Portugalia, Czechy, Szwajcaria, Kanada, Japonia i zamykająca pierwszą "dziesiątkę" Słowenia. Polska na miejscu 22. A za nami m.in. Hiszpania (25), Chorwacja (26), Bułgaria (29), Włochy (39), Tunezja (64), Cypr (71), Grecja (82), Gruzja (85), Egipt (142), Turcja (145) - niżej już tylko kraje w których toczą się konflikty zbrojne.

Źródło: r.pl, msz.gov.pl, podroze.se.pl, turystyka.wp.pl