Decyzją Rady Polityki Pieniężne stopy procentowe zostaną obniżone z 1,5 proc. do poziomu 1 proc. To najniższy wynik w historii naszego kraju. Działanie te ma przede wszystkim stanowić wsparcie dla polskiej gospodarki, która bez wątpienia mocno odczuje ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa. Zwolennikiem takie rozwiązania był również szef RPP i prezes NBP Adam Glapiński. Już kilka dni temu wskazywał, że choć obniżka stóp procentowych nie zapobiegnie zaburzeniom po stronie produkcji i nie zwiększy od razu popytu, będzie miała wiele pozytywnych aspektów. Niższe stopy procentowe oznaczają zmniejszenie rat kredytów, a także obniżają koszty obsługi długu publicznego, co może finalnie wspomóc rozwój gospodarczy po epidemii.
Zobacz także: Koronawirus dobija frankowiczów. Raty będą wyższe
Obniżenie stóp procentowych pozwoli także NBP na pożyczanie pieniędzy bankom komercyjnym na jeszcze niższym procencie niż było to dotychczas. Równocześnie pozostałe banki między sobą mogą będą mogły wykonywać podobne ruchy co może w efekcie przełożyć się to na tańszy kredyt dla klientów indywidualnych i firm.