Umowa administracyjna
Obencie: Pan Kowalski składa wniosek o pozwolenie na budowę. Jest w pełni zdany na łaskę i niełaskę urzędu. Po złożeniu wniosku, może tylko liczyć na to, że urząd pozytywnie rozpatrzy jego sprawę. Nie uczestniczy w wypracowywaniu ostatecznej decyzji.
Sprawdź koniecznie: Konstytucja dla biznesu Mateusza Morawieckiego [SZCZEGÓŁY]
Po zmianie przepisów: Możliwe będzie wspólne rozwiązanie sprawy przez pana Kowalskiego i urząd. Urząd i pan Kowalski wspólnie ustalą i opiszą w umowie prawa i obowiązki wynikające z pozwolenia na budowę. Sprawa zostanie ostatecznie załatwiona bez ryzyka późniejszego zaskarżenia decyzji, która zapadłaby bez udziału pana Kowalskiego.
Rozwiązanie sprawy poprzez mediację
Obecnie: Pan Kowalski chcąc postawić budynek na swojej działce musi wejść na działkę pana Nowaka, z której musi być prowadzona część robót. Pan Nowak nie wyraża na to zgody, więc pan Kowalski zgłasza się do urzędu o wydanie decyzji o niezbędności skorzystania z działki pana Nowaka oraz warunkach (w tym opłacie) korzystania z nich. W trakcie postępowania urząd może zachęcić ich jeszcze raz do próby porozumienia się i zawarcia ugody, ale przewidywalnym jest, że się to nie powiedzie.
Po zmianie przepisów: W porozumieniu się pana Kowalskiego z panem Nowakiem będzie mogła pomóc trzecia osoba – profesjonalny mediator, niepracujący w urzędzie, wskazany przez urząd albo wybrany wspólnie przez pana Kowalskiego i pana Nowaka. Jako osoba doświadczona w takich sprawach wesprze obu panów w znalezieniu rozwiązania satysfakcjonującego każdego z nich.
Ponadto, mediator będzie mógł pomóc również panu Kowalskiemu i urzędowi we wspólnym rozwiązaniu sprawy, zwłaszcza w wypracowaniu opisanej powyżej umowy administracyjnej.
Ograniczenie możliwości wydania decyzji kasatoryjnej
Obecnie: Pan Kowalski składa wniosek o wydanie pozwolenia na budowę do starosty. Po 65 dniach otrzymuję decyzję o odmowie. Składa więc odwołanie do wojewody, który po 30 dniach uwzględnia je, uchyla decyzję i przekazuje sprawę staroście do ponownego rozpoznania. W efekcie dopiero po kolejnych 65 dniach pan Kowalski otrzymuje od starosty pozwolenie i może rozpocząć budowę.
Zobacz również: [KONGRES 590] Polskie firmy pod rękę na rynkach zagranicznych
Po zmianie przepisów: Pan Kowalski będzie mógł, odwołując się od otrzymanej decyzji, wnieść o to, by urząd wyższego stopnia ostatecznie rozstrzygnął sprawę, wydając pozwolenie. Jeśli mimo to, wojewoda przekaże sprawę do ponownego rozpoznania staroście, pan Kowalski będzie mógł skorzystać z „szybkiej ścieżki" zaskarżenia takiej decyzji do sądu.
Źródło: Ministerstwo Rozwoju