Tak przynajmniej twierdzi „Rzeczpospolita”, która wskazuje, że w nowych przepisach znalazła się furtka pozwalająca szpitalom na otwarcie się na pacjentów zagranicznych. Eksperci cytowani przez dziennik zgodnie twierdzą, że rynek usług medycznych w Polsce, z których mogą skorzystać obcokrajowcy, ma gigantyczny potencjał. Jego wartość może wynosić nawet 2,6 miliarda zł!
ZOBACZ TEŻ: Podwyżki w służbie zdrowia już pewne. Prezydent podpisał ustawę
W zeszłym roku nasz kraj w celach medycznych odwiedziło 155 tys. zagranicznych pacjentów. Kuszą ich, oczywiście, o wiele niższe ceny usług niż w ich ojczystych krajach. Największym zainteresowaniem cieszą się usługi stomatologiczne, szczególnie jest chodzi o wstawianie implantów. W dalszej kolejności cudzoziemcy przyjeżdżają do polskich uzdrowisk, korzystają z usług medycyny estetycznej oraz przyjeżdżają na poważne operacje.
ZOBACZ TEŻ: Sprawdź czy Twój szpital trafił do sieci szpitali i będzie dostawał pieniądze z NFZ [PEŁNA LISTA]
Co ciekawe, nie dotyczy to tylko pacjentów z Zachodu, ale i Ukraińców, którzy traktują Polskę jako kraj, w którym leczenie jest wprawdzie droższe niż u nich, ale i w wyższym standardzie. Według ekspertów polskie szpitale są gotowe na przyjmowanie nawet ponad pół miliona zagranicznych pacjentów rocznie. Aby tak jednak się stało, muszą się do tego dobrze przygotować – np. stworzyć anglojęzyczne wersje swoich stron internetowych czy zatrudnić koordynatorów dla pacjentów zagranicznych.
Źródła: rp.pl, tulodz.com