Decyzję o zawieszeniu działalności podejmują przede wszystkim firmy sezonowe, które nie odnotowują przychodów przez cały rok. Tak jest na przykład w przypadku branży agroturystycznej, której działalność ogranicza się do kilku, zwykle letnich miesięcy w roku. Po tym czasie mogą zawiesić firmę, czy jednak zawsze jest to opłacalne?
ZOBACZ TEŻ: Kredyt hipoteczny bez odsetek? Ten bank tak pożycza pieniądze na 20 lat
Brak konieczności opłacania składek do ZUS i Urzędu Skarbowego
Jak wynika z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, w 2018 r. aż 307 999 firm podjęło decyzję o zawieszeniu działalności. Motywacją do podjęcia takich kroków jest przede wszystkim zwolnienie z obowiązku opłacania comiesięcznych składek zdrowotnych oraz odprowadzania podatków.
- Od ubiegłego roku nie obowiązuje górny limit zawieszenia działalności, musi to być jednak okres co najmniej 30 dni. Dzięki podjęciu takiej decyzji, przedsiębiorca nie jest zobowiązany do odprowadzania składek do ZUS, co jest dla niego oczywiście sporą oszczędnością, ale wiąże się także z mniej korzystnymi skutkami. W ten sposób rezygnujemy z prawa do ubezpieczenia zdrowotnego, a czas zawieszenia działalności nie wlicza się później do okresu składkowego, jaki uprawnia przedsiębiorcę do emerytury – mówi Paweł Mazur z ANG Biznes.
Problemy z uzyskaniem kredytu w banku
Przeczekanie przez przedsiębiorcę niekorzystnego dla firmy okresu bez zawieszenia działalności może okazać się lepszym rozwiązaniem - szczególnie dla tych, którzy planują w niedalekiej przyszłości starania o kredyt. Zawieszenie działania firmy w okresie krótszym niż 12 miesięcy przez złożeniem wniosku, może bowiem zdyskwalifikować przedsiębiorcę w procesie kredytowym.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Co trzeci polski przedsiębiorca ma dość swojej branży!
- Banki traktują ponowne odwieszenie działalności jako nową datę rozpoczęcia jej funkcjonowania na rynku. Staż firmy krótszy niż 12 miesięcy uważany jest przez nie za zbyt krótki do prawidłowego wyliczenia zdolności kredytowej przedsiębiorstwa. W związku z tym najprawdopodobniej spotkamy się w banku z odmową udzielenia kredytu – dodaje Paweł Mazur.
Źródło: ANG Biznes