Ochrona przedemerytalna obejmuje osoby, którym do przejścia na emeryturę pozostało 4 lata. Czasem jednak ta ochrona nie działa, a teraz, kiedy firmy podejmują działania zgodne z przepisami tarcz antykryzysowych, nie działa coraz częściej.
Art. 39. kodeksu pracy mówi o zakazie wypowiadania umowy o pracę pracownikowi w wieku przedemerytalnym. Zgodnie z tym przepisem, pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu do uzyskania emerytury brakuje nie więcej niż 4 lata, pod warunkiem, że okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do emerytury z osiągnięciem wieku emerytalnego. Przez ten wiek należy rozumieć przede wszystkim powszechny wiek emerytalny, wynoszący 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn. Ochrona przedemerytalna dotyczy osób pracujących w ramach umowy o pracę na czas nieokreślony oraz na czas określony, jeśli w umowie o pracę zapisano okres zatrudnienia na tyle długi, że pracownik osiągnie w tym czasie wiek emerytalny. W okresie trwania ochrony przedemerytalnej pracodawca nie może, z mocy prawa, rozwiązać stosunku pracy za wypowiedzeniem (może bez wypowiedzenia, z winy pracownika).
Nowe zasady wynagradzania
O wyjątku od działania ochrony przedemerytalnej ważnym w czasie działania przepisów tarcz antykryzysowych mówi art. 43 kodeksu pracy. Według tego przepisu, pracodawca może wypowiedzieć warunki pracy lub płacy pracownikowi w okresie ochrony przedemerytalnej, jeżeli wypowiedzenie stało się konieczne ze względu na wprowadzenie nowych zasad wynagradzania dotyczących ogółu pracowników zatrudnionych u danego pracodawcy lub tej ich grupy, do której należy pracownik.
Ochrona przedemerytalna jest wyłączona także w sytuacji, gdy pracodawca podlega przepisom o zwolnieniach grupowych. Na mocy tych przepisów pracownik, którego obejmuje ochrona przedemerytalna może otrzymać wypowiedzenie warunków pracy i płacy, czego skutkami mogą być zmiana zakresu obowiązków i obniżenie pensji .
Zmniejszenie wymiaru czasu pracy
W związku z obecną sytuacją wiele firm w ramach tarczy antykryzysowej występuje o dofinansowanie z wojewódzkiego urzędu pracy, czego skutkiem jest zmniejszenie wymiaru czasu pracy pracowników o 20 proc. i zmniejszenie pensji również o 20 proc. także pracownikom w wieku przedemerytalnym. Dzieje się tak, ponieważ „tarcza antykryzysowa” nie wprowadziła ograniczeń w stosowaniu obniżonego wymiaru czasu pracy, a tym samym obniżonego wynagrodzenia i nie uwzględniła kodeksowego wyjątku dotyczącego osób objętych szczególną ochroną zatrudnienia ze względu na osiągnięcie wieku przedemerytalnego.
Tym samym przepisy tarczy stoją w sprzeczności z wyrokiem Sądu Najwyższego z 11 maja 2016 roku (sygn. akt I PK 151/15), w którym czytamy: „z wykładni językowej art. 43 k. p. wynika, że wyłączenie ochrony przedemerytalnej dotyczy wyłącznie wprowadzania nowych zasad wynagradzania. Nie obejmuje więc innych warunków umowy o pracę. Dlatego też (…) na podstawie art. 43 k. p. pracodawca nie może dokonać pracownikowi objętego ochroną przedemerytalną wypowiedzenia warunków pracy w części obejmującej normy czasu pracy bowiem hipoteza tego przepisu odnosi się do zmiany zasad wynagradzania”.
Pracodawcy, u których wystąpił spadek obrotów gospodarczych w następstwie wystąpienia COVID-19, występują do wojewódzkiego urzędu pracy o przyznanie świadczeń na ochronę miejsc pracy. Warunkiem otrzymania dofinansowania do wynagrodzeń pracowników jest np. obniżenie wymiaru ich pracy. Pracodawca, który chce obniżyć czas pracy pracownikom, musi najpierw zawrzeć porozumienie ze związkami zawodowymi lub przedstawicielami pracowników. Obniżenie wymiaru czasu pracy obejmuje również pracowników, którzy korzystają z tzw. szczególnej ochrony zatrudnienia.