O tym, co zrobić z pracownikiem, który oddalił się z miejsca wykonywania swoich obowiązków zawodowych mówi art. 52 ust. 1 Kodeksu Pracy – dlatego poniższe ustalenia nie mają zastosowania w przypadku osób zatrudnionych na podstawie umów cywilno-prawnych, tzw. śmieciówki (umowy o dzieło i zlecenie).
Przepisy mówią, że w przypadku ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych, pracodawca może rozwiązać umowę bez wypowiedzenia (i bez odprawy). Wszystko zależy od tego, co rozumiemy przez pojęcie obowiązków pracowniczych. Z punktu widzenia pracodawcy jest nim np. czas pracy ustalony w danym miejscu pracy. Jeśli pracownik z jakiś powodów nie jest w stanie usprawiedliwić swojej nieobecności w pracy (nawet jeśli dotyczy ona tylko części dniówki), to jest to podstawa do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia.
Zobacz także: Zwolniono Cię z pracy? Oto, co możesz zrobić
Art. 52 traci jednak swoje zastosowanie, gdy pracownik może usprawiedliwić fakt swojej nieobecności. Wówczas należy wziąć pod uwagę okoliczności zdarzenia, a w szczególności stan świadomości i woli pracownika. Liczy się również to czy przed wcześniejszym opuszczeniem stanowiska pracy, pracownik wykonał wszystkie przewidziane na ten dzień zadania i obowiązki.
Sąd Najwyższy zajął pozycję, że w przypadku, gdy opuszczamy miejsce pracy i nie kierujemy się celowym zawinieniem, złą wolą, złośliwością lub chęcią wyrządzenia pracodawcy szkody a jedynie koniecznością związaną z sytuacją osobistą pracownika – wówczas należy rozważyć w pierwszej kolejności zastosowanie kary porządkowej: upomnienie, nagana lub kara pieniężna (określa je art. 108 ust. 1 KP ). Co ciekawe, zgodnie z ust. 2 tego samego artykułu, za nie przestrzeganie zasad BHP, przepisów przeciwpożarowych, stawienie się do pracy w stanie nietrzeźwości lub spożywanie alkoholu w czasie pracy - pracodawca może również stosować karę pieniężną.