Konto internetowe można bardzo łatwo przejąć

"Choćbyś nie chciał i tak znajdą sposób" spiewał kiedyś polski zespół Lady Pank. I tak w dzisiejszych czasach cyberprzestępcy zawsze znajdą sposób na oszustwa w internecie. Najczęściej używają do tego celu spreparowanych stron, które udają witryny banków albo oprogramowania szpiegującego. Jednak nawet jeżeli jesteśmy bardzo ostrożni, to okazuje się, że i tak nigdy nie możemy czuć się w 100 proc. bezpieczni. Skąd dowód na to? Otóż hakerka Jessica Clark z Social Engineer Inc., siedząc przed dziennikarzem technologicznym Kevinem Roosem, przejęła jego konto zarządzające numerem telefonu.

Przeczytaj też: Chorzy zaoszczędzą na marihuanie

A wyglądało to tak, że najpierw Clark i jej współpracownicy pozbierali z sieci dostępne informacje o dziennikarzu, by później wykorzystać je dzwoniąc na infolinię. Dla uwiarygodnienia, przed rozmową z pracownikiem infolinii, włączyła w tle film na youtube z płaczem dziecka. Dzięki prostemu programowi, jako numer dzwoniącego, wyświetlał się prawdziwy numer dziennikarza. Hakerka dzwoniąc udawała histeryczną żonę, której mąż polecił załatwić sprawę w banku, jednak ona ie pamięta adresu e-mail jakiego mąż używa. Pracowniki infolinii dość szybko przekazał jej tę informację, zaś w ciągu kolejnych kilkudziesięciu sekund pracownik infolinii pomógł jej zmienić hasło do konta. Całość trwała - jak pisze popularny serwis NaTemat.pl - mniej niż dwie minuty.

źródło: NaTemat.pl