Chociaż McDonald's działa najprężniej na rynku amerykańskim, który generuje 40 proc. globalnych zysków sieci, to właśnie tutaj spółka odnotowała szczególnie duże straty. Aż 70 proc. transakcji w sieci McDonald's w Stanach Zjednoczonych odbywa się przy zakupach McDrive. Największą bolączką kierowców są kolejki. Gdyby nie one, w latach 2012 – 2016 amerykańskie restauracje McDonald's zrealizowałyby o 500 mln transakcji więcej. Sieć doszła do wniosku, że istnieje bardzo prosty sposób na to, żeby zwiększyć obroty – aplikacja mobilna.
Zobacz także: Android Pay w Polsce: gdzie zapłacisz smartfonem i jak to działa?
Dzięki temu rozwiązaniu kierowcy będą mogli zrobić zakupy w opcji „zamów mobilnie i płać". Aplikacja będzie miała swoją premierę w IV kwartale bieżącego roku. Do końca br. złożenie zamówienia tą drogą stanie się możliwe w 14 tys. restauracji na terenie Stanów Zjednoczonych oraz w 6 tys. restauracji poza obszarem USA. Zwiększy się również liczba punktów odbiorów zamówienia. Po wybraniu i opłaceniu zestawu przez aplikację mobilną będzie można zgłosić się po jego odbiór do okienka McDrive lub restauracji, albo poczekać na doręczenie przez pracownika McDonald's w specjalnie wyznaczonym miejscu na parkingu. W dalszym ciągu amerykańska sieć nie będzie proponowała dostawy do domu (z tego rozwiązania mogą korzystać Chińczycy).
Przeczytaj również: W McDonald's zapłacisz smartfonem
Składanie zamówienia przez aplikację mobilną nie jest nowością. W wielu krajach taką możliwość daje chociażby sieć kawiarni Starbucks czy Domino's Pizza. Ponadto, coraz więcej „sieciówek" akceptuje płatności smartfonem przez Android Pay. W Polsce są one możliwe w takich miejscach, jak Carrefour, Costa Coffee, Delikatesy Centrum, Green Nero, Inglot, KFC, Lidl, McDonald's, Netto, Piotr i Paweł, Pizza Hut, Rossmann, Spar, Starbucks czy sieć stacji benzynowych BP.
Źródła: money.pl, tvn24bis.pl, superbiz.se.pl