
Spis treści
- Problem z przedwczesnym przechodzeniem na emeryturę
- Matematyka emerytur przemawia za odroczeniem
- Rewolucyjne zachęty finansowe w przygotowaniu
- Korzyści dla budżetu państwa
- Edukacja jako klucz do sukcesu
- Harmonogram prac i perspektywy wdrożenia
O czym jest artykuł:
- ZUS pracuje nad nowymi zachętami finansowymi dla osób, które zdecydują się odroczyć przejście na emeryturę
- Odroczenie emerytury o rok może zwiększyć świadczenie nawet o 21,5 proc., podczas gdy dorabianie do emerytury daje tylko 3 proc. podwyżki
- Planowane są premie gotówkowe do 20 tys. złotych rocznie oraz możliwość kumulacji 13. i 14. emerytury
- Zespół ekspertów przy ZUS szuka rozwiązań mających zachęcić Polaków do dłuższej aktywności zawodowej po osiągnięciu wieku emerytalnego
Problem z przedwczesnym przechodzeniem na emeryturę
Statystyki są bezlitosne - niemal 90 procent uprawnionych osób przechodzi na emeryturę w ciągu pierwszego roku od uzyskania uprawnień, a 70,3 procent otrzymuje świadczenie już w dniu osiągnięcia wieku emerytalnego. Jednocześnie ponad 872 tysiące emerytów dorabia do swoich świadczeń, wybierając model znacznie mniej korzystny finansowo.
"Osoby dorabiające do emerytury mają chwilowo dobrą sytuację finansową – osiągają dochód z pracy i emerytury. Ale zbyt mała jest świadomość, że w ten sposób de facto zamrażają poziom emerytury na tym poziomie, na którym już ją mają" - wyjaśnia Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich i członek Rady Nadzorczej ZUS.
Matematyka emerytur przemawia za odroczeniem
Konkretne wyliczenia pokazują ogromną różnicę między obiema strategiami. Przy składce od średniej pensji wynoszącej 8,2 tys. złotych brutto miesięcznie, emeryt (który zawiesi emeryturę i kontynuuje pracę) wpłaci rocznie około 19,2 tys. złotych składki emerytalnej. Jednak prawdziwa siła tkwi w waloryzacji już zgromadzonego kapitału.
65-letni mężczyzna ma średnio ponad 554 tys. złotych składek na koncie w pierwszym filarze oraz ponad 87 tys. złotych na subkoncie. Dzięki waloryzacji kapitału emerytalnego zyska w ciągu roku dodatkowe 88 tys. złotych, które staną się podstawą do wyliczenia emerytury. Do tego dochodzi efekt tablic trwania życia - przesunięcie emerytury z 65. na 66. rok życia podwyższa świadczenie o 4,1 procent.
Łącznie odroczenie emerytury o rok daje świadczenie wyższe o 21,5 procent - zamiast 2904 złotych miesięcznie w wieku 65 lat, senior otrzymuje 3528 złotych miesięcznie mając 66 lat. Dla porównania, model dorabiania do emerytury przy wpłaceniu 19,2 tys. złotych składek daje podwyżkę jedynie o 87 złotych miesięcznie, czyli tylko 3 procent.
Rewolucyjne zachęty finansowe w przygotowaniu
ZUS planuje wprowadzenie systemu premii gotówkowych, które mają przemówić do wyobraźni potencjalnych emerytów. Jedna z propozycji to premia 20 tysięcy złotych za każdy rok dłuższej pracy, którą można dopisać do kapitału emerytalnego lub wypłacić wraz z pierwszą emeryturą.
"Działa na nas magia dużych kwot, które możemy jednorazowo dostać, nie wypłat rozłożonych na 20-25 lat życia na emeryturze" - tłumaczy Kozłowski, powołując się na badania ekonomii behawioralnej.
Kluczowym elementem ma być również reforma 13. i 14. emerytury. Obecnie osoby odkładające przejście na emeryturę tracą te świadczenia, co stanowi istotną barierę psychologiczną. Planowany mechanizm miałby zagwarantować, że skumulowana kwota dodatkowych 13. i 14. emerytury zostanie wypłacona w momencie przejścia na świadczenie lub doliczona do kapitału emerytalnego.
Korzyści dla budżetu państwa
Paradoksalnie, system premii za odroczenie emerytury może okazać się korzystny dla finansów publicznych. Jak wyjaśnia Kozłowski, w pierwszych latach funkcjonowania systemu można oczekiwać pozytywnego wpływu na budżet.
Bieżące wydatki na świadczenia będą niższe, gdyż część osób opóźni przejście na emeryturę. Dodatkowo, dłuższe zatrzymanie seniorów na rynku pracy oznacza wyższe wpływy z PIT i składek. Koszt jednorazowych bonusów miałby być rekompensowany przez dodatkowe składki wpływające do systemu.
Edukacja jako klucz do sukcesu
Eksperci podkreślają, że najważniejszym elementem planowanych zmian jest edukacja ubezpieczonych. Stan świadomości o funkcjonowaniu systemu emerytalnego pozostaje niewystarczający, a ludzie często nie rozumieją konsekwencji różnych form aktywności po osiągnięciu wieku emerytalnego.
"Ogromną częścią pracy nie jest wprowadzenie kolejnych bonusów, ale wyedukowanie ubezpieczonych o tym, jak system działa" - podkreśla przedstawiciel zespołu ZUS.
Harmonogram prac i perspektywy wdrożenia
Pierwsze posiedzenie zespołu problemowego odbędzie się na początku lipca, a wstępne ustalenia i rekomendacje mają być gotowe już w czwartym kwartale 2025 roku. Głębsza analiza i szczegółowe rekomendacje mogą wymagać więcej czasu, ale zespół zamierza wypracować konkretne rozwiązania, które staną się inspiracją dla faktycznej polityki państwa.
Polska na tle innych krajów OECD wypada bardzo dobrze pod względem systemowych zachęt do późniejszego przechodzenia na emeryturę. Konstrukcja polskiego systemu zdefiniowanej składki naturalnie premiuje dłuższą aktywność zawodową - problemem jest jedynie brak powszechnej świadomości o tym mechanizmie.
Kluczowe kwestie:
- Odroczenie emerytury o rok może zwiększyć świadczenie o 21,5 proc., podczas gdy dorabianie do emerytury daje tylko 3 proc. podwyżki
- ZUS planuje premie gotówkowe do 20 tys. złotych rocznie oraz możliwość kumulacji 13. i 14. emerytury dla osób odkładających emeryturę
- System zachęt może być korzystny dla budżetu państwa dzięki niższym bieżącym wydatkom i wyższym wpływom podatkowym
- Kluczowa jest edukacja ubezpieczonych o mechanizmach systemu emerytalnego i korzyściach płynących z późniejszego przejścia na świadczenie
- Pierwsze rekomendacje zespołu ZUS mają być gotowe już w czwartym kwartale 2025 roku