Piwo

i

Autor: CC Pixabay.com // alfbel Włocławek. Za wszelką cenę chcieli napić się piwa. Grozi im 10 lat więzienia

Całkowity zakaz sprzedaży alkoholu w Polsce? Rząd ma taki plan

2020-10-14 16:47

Szukając sposobu na powstrzymanie epidemii koronawirusa rząd sięga po kolejne narzędzia. Wkrótce wprowadzone mogą zostać kolejne obostrzenia. Wśród pomysłów, które pojawiają się w rządzje jest m.in. wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu.

Czy już wkrótce wieczorne wyjście po piwo  stanie się tylko wspomnieniem? Bardzo możliwe. Według informacji, do któych dotarł PolsatNews.pl, jednym z pomysłów rządu na powstrzymanie koronawirusa jest objęcie kraju bezlitosną prohibicją. Alkohol miałby być sprzedawany tylko do godziny 19. Według informatora portalu, z powodu pandemii koronawirusa sklepy monopolowe wyłącznie z alkoholem miałyby być zamykane o tej godzinie.

Po co? Zdaniem najważniejszych osób w pańśtwie, otwarte sklepy monopolowe sprzyjają spotkaniom towarzyskim, a to te ostatnio były najpoważniejszymi ogniskami koronawirusa. Poza monopolowymi, ograniczenia miałyby dotknąć innych punktów takich jak restauracje, kluby i bary, które czynne mogłyby być tylko do godziny 21.

ZOBACZ TEŻ: "Odkażanie" koronawirusa po polsku. W izolacji coraz częściej sięgamy po alkohol?

Łukasz Szumowski ma koronawirusa. Wiemy, jakie ma objawy

Czy powstrzyma to ludzi przed spotkaniami? 63 proc. Polaków boi się zakażenia koronawirusem, 36 proc. nie odczuwa strachu. Jednocześnie 49 proc. dobrze ocenia działania rządu w walce z epidemią, 43 proc. ocenia je źle - wynika z badania CBOS przeprowadzonego na przełomie września i października.

W badaniu respondenci pytani byli o ich obawy przed zarażeniem koronawirusem oraz o oceny polityki rządu wobec epidemii. Jak zaznacza CBOS, było ono realizowane w czasie, gdy w Polsce gwałtownie rosła liczba potwierdzonych przypadków zakażeń.

Pokazało ono, że obawy w tym czasie miało 63 proc. ogółu badanych (wzrost o 3 punkty procentowe w stosunku do sierpnia), w tym 21 proc. podało, że bardzo się boi, a 42 proc., że trochę się boi. Strachu nie odczuwa 36 proc. badanych (o 3 punkty proc. mniej niż w sierpniu), w tym 21 proc. podało, że raczej się nie boi, a 15 proc., że w ogóle się nie boi.

Jak podaje CBOS, obawy przed zakażeniem rosną wraz wiekiem - wyraża je 31 proc. spośród najmłodszych badanych (do 25 roku życia) oraz 80 proc. osób mających co najmniej 49 lat. Z wiekiem, który najsilniej określa skalę obaw przed zarażeniem, związane jest wykształcenie i aktywność na rynku pracy. Częstością i nasileniem obaw wyróżniają się badani z wykształceniem podstawowym oraz osoby niepracujące. Możliwością zakażenia niepokoi się ogółem 85 proc. emerytów i 80 proc. rencistów. Obawy przed zakażeniem różnicuje także płeć: częściej wyrażają je kobiety niż mężczyźni.

Źródło: PAP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze