- Prawie połowa Polaków (46%) rozważyłaby niższą pensję, ale tylko jeśli różnica w zarobkach byłaby niewielka.
- Branże takie jak handel, transport i budownictwo wykazują największą gotowość pracowników do kompromisów płacowych w zamian za lepsze warunki.
- Mimo że niewiele osób otwarcie deklaruje chęć pracy za mniejsze pieniądze, ekspert wskazuje, że odpowiednie warunki mogłyby zwiększyć tę liczbę, jednocześnie podkreślając trwającą presję płacową.
- Połowa Polaków uważa, że uczciwe wynagrodzenie za pracę fizyczną na pełny etat to 6,5 tys. zł netto, co znacznie przewyższa obecne realne zarobki.
Polacy skłonni do niższej pensji tylko na określonych zasadach
Najświeższe wyniki badania Personnel Service wskazują, że większość zatrudnionych dopuszcza możliwość mniejszego wynagrodzenia, lecz wymaga przy tym wyraźnych korzyści. 46 proc. respondentów deklaruje, że zaakceptowałoby obniżkę wyłącznie wtedy, gdy „różnica w zarobkach nie byłaby duża”. Jednocześnie 32 proc. całkowicie wyklucza taki krok, a 10 proc. nie ma zdania. Tylko 12 proc. pracowników skłonnych byłoby pracować za mniej w zamian za lżejsze obowiązki lub bardziej komfortowe warunki.
Branże, w których najłatwiej o kompromis płacowy
Gotowość do rezygnacji z wyższej pensji różni się między sektorami. W handlu i e-commerce takie rozwiązanie zaakceptowałby niemal co szósty pracownik (17 proc.). W transporcie i logistyce wynik sięga 16 proc., w budownictwie 14 proc., a w produkcji i przemyśle – 12 proc.
Jak podkreśla ekspert rynku pracy Krzysztof Inglot, „to sygnał, że chociaż niewielu Polaków dziś otwarcie deklaruje chęć pracy za mniejsze pieniądze, to przy odpowiednich warunkach liczba takich osób mogłaby być wyraźnie większa”.
Presja płacowa i rosnące znaczenie komfortu pracy
Zdaniem Inglota pracodawcy powinni zwrócić uwagę na ergonomię i elastyczność. „Ale jeśli takich deklaracji jest niewiele, oznacza to niski poziom tzw. trade-offu, czyli gotowości do kompromisu między płacą a komfortem pracy, co w praktyce przekłada się na dalszą presję płacową”. Ekspert dodaje, że same udogodnienia nie zastąpią realnych podwyżek; rekomenduje m.in. premie efektywnościowe, mikroprzerwy i automatyzację stanowisk.
Ile Polacy uznają za uczciwe wynagrodzenie ?
Połowa ankietowanych uważa, że za pełny etat pracy fizycznej uczciwa stawka powinna wynosić 6,5 tys. zł netto. Kolejne 24 proc. wskazuje poziom 5,5–6,49 tys. zł, a 19 proc. ocenia, że adekwatne wynagrodzenie mieści się w granicach 4,5–5,49 tys. zł. Najwyższe oczekiwania – powyżej 8,5 tys. zł – pojawiają się częściej w dużych aglomeracjach (14 proc.) i wśród samozatrudnionych (17 proc.).
Rozbieżności między oczekiwaniami a realnymi zarobkami
Dane GUS z maja 2025 r. pokazują, że mediana płac wynosi 7,08 tys. zł brutto (ok. 5,28 tys. zł netto), a w sektorze prywatnym jeszcze mniej – 6,46 tys. zł brutto, czyli około 4,85 tys. zł na rękę. Zestawienie tych danych z oczekiwaniami pracowników pokazuje, że wielu nadal nie osiąga poziomu, który uznaje za uczciwy.
