Koszty obsługi długu publicznego w 2024 r. – rekordowy poziom
W 2024 roku Polska wydała na obsługę długu publicznego aż 80,2 mld zł, co stanowi wzrost o 13 proc. względem poprzedniego roku i aż dwa i pół raza więcej niż przed pandemią.
Dla porównania – na program 800+ państwo przeznacza rocznie około 65 mld zł. W 2019 roku koszty obsługi długu wynosiły zaledwie 30 mld zł. Powodem wzrostu są nie tylko wyższe wydatki, ale również wzrost stóp procentowych – rentowność obligacji skarbowych podniosła się z poziomu poniżej 2 proc. do około 5,5 proc.
- „Jest wiele elementów, które wywierają presję na finanse państwa” – wskazuje Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP, wymieniając wydatki na obronność, osłony energetyczne i współfinansowanie unijnych projektów.
Dlaczego dług tak szybko rośnie i co na to eksperci
Na koniec 2024 roku polski dług publiczny przekroczył 2 bln zł – o 320 mld więcej niż rok wcześniej i prawie 1 bln zł więcej niż pięć lat temu.
Na przyrost długu wpływają wysokie koszty wojny, kryzysu energetycznego, polityki społecznej oraz absorpcji środków z UE. „Jak na razie wszystko jest pod kontrolą” – ocenia Rafał Benecki z ING Banku Śląskiego – „ale tempo przyrostu długu sugeruje, że coś tu się musi zmienić.”
Z raportów UE wynika, że Polska ponosi jedne z najwyższych kosztów obsługi długu w relacji do PKB – 2,2 proc., co stawia nas w gronie krajów takich jak Włochy i Francja, choć nasze zadłużenie względem PKB jest znacznie niższe.
Czy finanse publiczne są bezpieczne?
Mimo że wskaźnik 2,2 proc. PKB nie jest rekordowy, ekonomiści ostrzegają: liczy się nie tylko poziom, ale i dynamika kosztów.
- „Albo ponosimy ogromne wydatki na bezpieczeństwo, albo na socjal. Tych dwóch rzeczy nie da się pogodzić” – mówi Rafał Benecki, wskazując na potrzebę debaty o priorytetach.
Piotr Bujak dodaje: „Nie ma już miejsca na zwiększanie innych wydatków. Trzeba myśleć o racjonalizacji, a być może o wzmocnieniu dochodów państwa.” W USA udział odsetek w dochodach budżetowych sięga 18 proc. – w Polsce to 5,1 proc.
Co dalej z limitem konstytucyjnym? alarm ekonomistów
W 2026 roku dług publiczny ma przekroczyć konstytucyjny limit 60 proc. PKB. Rząd twierdzi, że w dokumentach do tego nie dojdzie – dzięki obejściu metodologicznemu.
Towarzystwo Ekonomistów Polskich apeluje do rządu i kandydatów prezydenckich o jasne określenie strategii fiskalnej. Przypomina, że deficyt sektora wyniósł w 2024 roku 6,6 proc. PKB, a w 2025 roku ma spaść tylko nieznacznie – do 6,3 proc.
Dzięki wyłączeniu wydatków funduszy pozabudżetowych rządy omijają limity. - „Jeszcze nigdy dług publiczny nie przekroczył 60 proc. PKB, ale teraz może się to zmienić – także w praktyce” – ostrzegają ekonomiści.
