Hotel Mikołajki

i

Autor: Hotel Mikołajki Tak wygląda szklany tunel jaki powstał pomiędzy dwoma budynkami hotelu Mikołajki

Hotel Gołębiewski zbankrutuje? Właściciel największej sieci hoteli w Polsce w tarapatach

2020-12-17 8:06

Tadeusz Gołębiewski, twórca hotelowego imperium i znanej firmy cukierniczej Tago zastawił swój majątek, by w czasie pandemii ratować firmę i utrzymać miejsca pracy swoich pracowników. Jednak nowe wprowadzone ostatnio obostrzenia sprawiły, że teraz znalazł się na skraju bankructwa. W rozmowie z TVN biznesmen przyznał , że wytrzyma jeszcze najwyżej miesiąc. Wziął w bankach 30 milionowy kredyt, którego nie jest w stanie spłacać, bo jego hotele i restauracjesą zamknięte, a do utrzymania swoich obiektów co miesiąc musi dokładać 4,5 mln zł. Banki odmawiają dalszych pożyczek, bo wiedzą, jaka jest sytuacja.

Branża hotelarska to jedna z tych, które najbardziej ucierpiały w czasie pandemii. Z powodu obostrzeń i ograniczeń związanych z drugą falą epidemii COVID-19 hotelarze znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Nie mogą przyjmować gości, z wyjątkiem podróżujących służbowo, restauracje nie działają, nie odbywają się biznesowe imprezy, a utrzymanie obiektów i pracowników kosztuje.

Sonda
Czy twoim zdaniem lockdown faktycznie chroni nas przed rozprzestrzenianiem się pandemii koronawirusa?

PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowe obostrzenia! Koniec z wyjazdami służbowymi. Rząd zamknie hotelarskie podziemia

Co zrobić, by choinka długo stała? Ogrodnik podpowiada

Tadeusz Gołębiewski, właściciel sieci hoteli i restauracji już wcześniej obawiał się, że może nie przetrwać pandemii i liczył się z czarnym scenariuszem.

- Jako przedsiębiorca muszę brać pod uwagę, że mogę być bankrutem - mówił w programie "Money. To Się Liczy". Od lat działa na własny rachunek i wie, że jak się chce prowadzić firmę, to trzeba ryzykować wiele. Jednak ostatnio wizja bankructwa stała się całkiem realna. Tadeusz Gołębiewski zastawił cały swój majątek, nawet dom, by ratować firmę. Niestety, okazało się, że to za mało. Biznesmen dostał 30 milionowy kredyt, ale teraz na utrzymanie zamkniętych przez pandemię hoteli musi co miesiąc przeznaczać 4,5 mln zł. Pieniądze zostały prawie w całości wydane, a obostrzenia trwają nadal. Banki odmawiają dalszych pożyczek, bo wiedzą, jaka jest sytuacja.

ZOBACZ TEŻ: Polska branża turystyczna straci setki milionów złotych i prosi rząd o pomoc

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze