Najgłośniej mówi się o czekających nas podwyżkach prądu. Odbiją się one nie tylko na naszych domowych rachunkach, ale przede wszystkim na cenach usług. Samorządy biją na alarm, że koszty utrzymania placówek medycznych, szkół i przedszkoli wzrosną kilkukrotnie. Wyższe ceny energii przełożą się także na ceny towarów z segmentów energochłonnych. Rząd chce utrzymać ceny prądu na dotychczasowym poziomie i obniżyć akcyzę i opłatę przejściową. Na razie jednak żadne konkretne działania nie zostały jeszcze podjęte.
Niewielkie podwyżki czekają także gaz. Urząd Regulacji Energetyki w lipcu. zatwierdził jedną zmianę tary detaliczną dla PGNiG. Wzrost cen jaki odczują konsumenci może wynieść kilka procent.
Spore zmiany czekają także branże odpadową, w górę pójdą opłaty jakie uiszczamy na rzecz wywozu śmieci. Podwyżki w tym segmencie będą niejednolite, zróżnicowane pod względem geograficznym. Jak podaje businessinsider.com.pl, z początkiem nowego roku mieszkańcy Łodzi za wywóz odpadów zapłacą niemal dwa razy więcej, koszty te wzrosną z 7 do 13 złotych od osoby za śmieci segregowane oraz z 12 do 22 złotych za niesegregowane.
Podwyżki czekają nas nie tylko w rachunkach, ale także w branży spożywczej. Drożejący prąd i niepewne ceny benzyny znacząco mogą się odbić na kosztach żywności. Pod tym względem najczęściej wymienia się pieczywa. Już w listopadzie chleb na sklepowych półkach był o 8 proc. droższy w porównaniu z listopadem 2017 roku, a bułki pszenne nawet o 10 proc. To prawdopodobnie nie koniec podwyżek.
Cały czas nie wyjaśniła się przyszłość cen paliw. Uchwalona przed Rząd opłata emisyjna może sprawić, że paliwo na jednym litrze zdrożeje o 8 gorszy, jednak państwowe spółki paliwowe jak Lotos czy Orlen zapewniają, że owe koszty nie przełożą się na ceny benzyny na ich rafineriach.
Tegoroczna susza jaka nawiedziła większość europejskich miast latem również ma duże przełożenie na ceny. Przede wszystkim odbiją się one na na kosztach warzyw i owoców.
- W trakcie 2019 roku oczekujemy wzrostu indeksu cen w grupie owoców i warzyw. Biorąc pod uwagę bardzo korzystne warunki atmosferyczne w 2018 r. i bardzo niskie ceny owoców w połowie i na jesieni 2018 r., założenie dot. zbiorów i cen bliższych przeciętnym implikuje solidny wzrost rocznej dynamiki cen w trakcie 2019 r. Ten efekt powinna w nieznacznym stopniu ograniczać (pod koniec roku) stosunkowo wysoka baza odniesienia dla cen warzyw bulwiastych (którym w II poł. 2018 r. zaszkodziła susza) – cytuje ekonomistów Banku Ochrony Środowiska serwis businessinsider.com.pl.
Więcej zapłacimy także na soki i nektary. To wynik podwyżki stawki VAT dla tych produktów. Dotychczas wynosiła ona 5 proc. aby wzrosnąć teraz do 23 proc. Ministerstwo Finansów chce w ten sposób promować zdrową żywność i soki naturalne 100 proc. Jednak osoby z branży w nowych przepisach widzą problem i spodziewają się, że klienci mogą wybierać sztuczne napoje gazowane.