Nagłówki wynikają z przedwyborczych obietnic Donalda Trumpa. Ekscentryczny miliarder nie otrzymał jeszcze oficjalnej nominacji partii republikańskiej do kandydowania na prezydenta USA, ale wszystko wskazuje na to, że ma na to duże szanse. Trump zdobywa poparcie rzesz Amerykanów swoimi kontrowersyjnymi poglądami.
ZOBACZ TEŻ: „Oto nowy prezydent USA”. Kim jest miliarder Donald Trump?
Uważa, np. ze sprowadzane z Chin do USA towary należałoby wysoko opodatkować, co zdaniem ekspertów może doprowadzić do wojny handlowej pomiędzy oboma krajami. Trump chciałby też natychmiastowej deportacji 11 mln nielegalnych imigrantów mieszkających na amerykańskiej ziemi, zapowiada ponadto bezwzględną walkę z terrorystami z tzw. Państwa Islamskiego, nawet jeśli miałaby się ona odbywać poprzez uderzenie w ich rodziny.
ZOBACZ TEŻ: Ile kosztują wybory prezydenckie w USA
To nie podoba się dziennikarzom „Boston Globe”, którzy nie ograniczyli się do publikacji fikcyjnej okładki swojego wydania. W pisanym zupełnie na serio artykule apelują do delegatów partii republikańskiej, by, nawet jeśli Trump wygra prawybory prezydenckie, odmówiono mu nominacji – zgodnie z amerykańskimi zwyczajami taka możliwość istnieje. Donald Trump oświadczył już, że jeśli taki scenariusz zostanie zrealizowany, obawia się wybuchu niepokojów społecznych w USA. „Rzeczywiście, kto wie, do czego będą zdolni zagorzali zwolennicy Trumpa, jeśli poniesie on klęskę z rąk znienawidzonych elit partyjnych” - komentuje „Boston Globe”.
Źródło: money.pl
Dziennikarze przygotowali fikcyjną okładkę, by nastraszyć Amerykę Trumpem [ZOBACZ]
Gigantyczne zawirowania na giełdach, po tym jak nowy prezydent Donald Trump wypowiedział wojnę handlową Chinom, start deportacji 11 mln emigrantów i rozkazy zabijania rodzin bojowników tzw. Państwa Islamskiego – takie nagłówki zamieścili dziennikarze „Boston Globe” na fikcyjnej okładce swojej gazety opatrzonej datą 9 kwietnia 2017 r. Ma ona pokazać Amerykanom, jak może wyglądać ich kraj, jeśli zagłosują na kontrowersyjnego miliardera.