Komitet Inicjatywy Ustawodawczej z NSZZ „Solidarność" na czele 2 września br. złożył w ręce marszałka sejmu Marka Kuchcińskiego projekt Ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. W skład komitetu wchodzą nie tylko przedstawiciele „Solidarności", ale również organizacje społeczne, katolickie, zrzeszające pracowników i pracodawców. Pomysłodawcy argumentują, że praca siedem dni w tygodniu nadmiernie obciąża pracowników. Inicjodawcom ustawy udało się zebrać 350 tys. podpisów pod projektem.
Ustawa ma poparcie wszystkich grup dialogu społecznego. Uczynię wszystko, by Sejm zajął się nią bez zbędnej zwłoki pic.twitter.com/tpldhR79yG
— Marek Kuchciński (@MarekKuchcinski) 2 września 2016
Zakaz handlu objąłby większość miejsc, w których odbywa się sprzedaż w Polsce. Na liście obszarów wolnych od handlu znalazłyby się nie tylko super- i hipermarkety, ale także – centra i galerie handlowe, sklepy, stoiska handlowe, stragany na bazarach, składy materiałów budowlanych, a nawet – domy wysyłkowe. Przepisy objęłyby zarówno zagraniczne marki, jak i osoby pracujące w oparciu o umowy agencyjne – m.in. franczyzobiorców i salony partnerskie, jak również firmy prowadzące handel obwoźny i obnośny.
Przeczytaj również: Wielkie kontrole PIP. Urząd sprawdzi, czy sklepy przestrzegają zakazu handlu
Handel byłby dozwolony w wigilię Bożego Narodzenia (pod warunkiem, że nie przypadałaby ona w niedzielę) oraz Wielką Sobotę, ale tylko do godz. 14:00. Przepisy przewidują również inne odstępstwa od reguły. Placówki handlowe byłyby zwolnione z zakazu w dwie niedziele poprzedzające Święta Bożego Narodzenia, w ostatnią niedzielę przed Świętami Wielkanocnymi, w ostatnią niedzielę stycznia, czerwca i sierpnia, a także – w pierwszą niedzielę lipca.
Zakazem nie zostałyby objęte stacje paliw (z wyjątkami od tej reguły) i małe sklepiki, prowadzone przez osoby, które zarejestrowały jednoosobową działalność gospodarczą. Projekt zakłada, że handel w niedziele będzie dozwolony w aptekach, punktach aptecznych, kioskach o powierzchni użytkowej do 50 m kw., których miesięczny przychód ze sprzedaży prasy i biletów stanowi co najmniej 30 proc. miesięcznych obrotów, w kwiaciarniach do 50 m kw., których miesięczny przychód ze sprzedaży kwiatów obejmuje co najmniej 30 proc. miesięcznych obrotów, w placówkach handlowych prowadzących sprzedaż dewocjonaliów, pamiątek i upominków, których miesięczny przychód wynosi min. 30 proc. miesięcznych obrotów, w sklepach na terenie zakładów hotelarskich, przychodni, szpitali oraz placówek, w których przebywają osoby wymagające całodobowej lub całodziennej opieki, a także w placówkach kulturalnych, oświatowych, sportowych i wypoczynkowych.
Zobacz także: Sklepy zamknięte w niedziele – związkowcy z ustawą idą do Sejmu
Ponadto zakaz nie dotyczyłby placówek handlowych o powierzchni nieprzekraczającej 25 m kw., a zlokalizowanych na lotniskach, dworach kolejowych i autobusowych oraz w miejscach sprzedaży biletów na promy i połączenia lotnicze. Z przestrzegania nowego prawa byłyby zwolnione platformy sprzedażowe i serwisy, które nie prowadzą sprzedaży w związku z działalnością produkcyjną. Zakaz nie obejmowałby stref wolnocłowych. Ponadto spod przepisów zostałyby wyjęte piekarnie położone przy zakładach produkcyjnych dostarczających wyroby własnej produkcji. Mogłyby one prowadzić sprzedaż do godz. 13:00.
Za złamanie zakazu groziłyby surowe kary. Na osoby, które nie podporządkowały się ustawie, nakładane byłyby nie tylko grzywny, ale także kary ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
Źródła: solidarnosc.org.pl, tvn24bis.pl