Inflacja pożera pensje Polaków

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przyznaje, że co jakiś czas docierają do nich pomysły aby zmienić pensje minimalną w zależności od województwa, ale na razie nie planują nic takiego wprowadzać. Jak podaje money.pl różnica w tym samym wynagrodzeniu z 1 stycznia przy uwzględnieniu inflacji pomiędzy regionami może wynosić nawet 64 złote.

Inflacja jest utrzymującym się przez dłuższy czas procesem wzrostu cen w gospodarce narodowej, połączonym z dużą utratą wartości pieniądza. Niestety z miesiąca na miesiąc za te same pieniądze możemy kupić coraz mniej produktów.

Jak podaje Główny Urząd Statystyczny wynagrodzenie minimalne najmniej jest warte w województwie małopolskim i lubuski. Średni wzrost cen w tych regionach po trzech miesiącach wyniósł 0,6 proc. Oznacza to, że za te same pieniądze w naszym koszyku znajdzie się mniej produktów. Według szacunkowych danych w sześć miesięcy wartość płacy minimalnej - 1530 zł netto spadła do 1502 zł.

Najmniej odczuwalna jest inflacja na Podkarpaciu. Po pierwszym kwartale wyniosła ona zaledwie 0,1 proc. Jak podaje money.pl po sześciu miesiącach pensja minimalna straciła jedynie 4,59 zł.

Niestety inflacja jest szczególnie dotkliwa dla najbiedniejszych. Według danych GUS usługi, takie jak kino, teatr czy ubrania w obecnej chwili tanieją. Najubożsi jednak korzystają z nich najrzadziej, a największa część ich zarobków przeznaczana jest na żywność. W gospodarstwie o niskich zarobkach zwykle idzie na żywność 25 proc. budżetu, a w pozostałych gospodarstwach domowych to z reguły 23 proc.