Inflacja w Polsce wg Piotra Araka: powolny wzrost, wysoka baza i utrzymanie stóp procentowych
W rozmowie z Hubertem Biskupskim, Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku, przypomniał, że w kwietniu inflacja CPI wzrosła nieznacznie do 2,4%, z 2% w marcu. Oczekuje się, że ten trend powolnego wzrostu utrzyma się w kolejnych miesiącach. Inflacja bazowa, wykluczająca żywność i energię, pozostanie prawdopodobnie powyżej 4% do końca roku - stwierdził Piotr Arak.
Jego zdaniem wysoka i przewlekła inflacja będzie nadal oddziaływać na polską gospodarkę. Rada Polityki Pieniężnej, biorąc pod uwagę te dane, nie obniży stóp procentowych. Oczekuje się, że inflacja bazowa wzrośnie do około 4,5-5% pod koniec roku.
Ekonomista podkreślił w rozmowie, że ceny energii będą miały kluczowe znaczenie dla wzrostu inflacji od lipca. Do tej pory wzrost cen dotyczył głównie żywności, ze względu na podwyżkę VAT-u. Sprzedawcy nie przenieśli jeszcze w pełni tych kosztów na konsumentów.
Analitycy spodziewali się większego wzrostu inflacji w kwietniu. Niższe koszty firm w ostatnich miesiącach dają im możliwość obniżania cen i walki o klienta, co widać na przykład w przypadku dyskontów.
Czy grozi potencjalna podwyżka stóp procentowych w Polsce?
W rozmowe poruszono kwestię potencjalnej podwyżki stóp procentowych w Polsce. Według Piotra Araka, niektórzy członkowie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) opowiadają się za takim działaniem, argumentując, że:
- Inflacja w USA zbliża się do celu inflacyjnego (2%), ale nadal pozostaje powyżej niego.
- W Polsce płace rosną realnie o 10%, a nominalnie o prawie 12%, co wskazuje na rozgrzany rynek pracy.
- Gospodarka nie znajduje się w stagnacji, a pierwszy kwartał 2024 roku był lepszy niż końcówka 2023 roku, z wzrostem PKB o co najmniej 1,5% rok do roku.
Jednakże inni ekonomiści wskazują na niską inflację w Polsce (poniżej 3%) i uważają, że w związku z tym bardziej prawdopodobna jest obniżka stóp procentowych w przyszłości.
Według Piotra Araka obecnie nie ma sygnałów, aby RPP planował obniżyć stopy procentowe przed grudniem 2024 roku. Ostateczna decyzja będzie zależała od dalszego rozwoju sytuacji gospodarczej, w tym od inflacji i tempa wzrostu płac.
Polecany artykuł: