Hubert Biskupski – Panie Marszałku, Małopolska jest partnerem Forum Ekonomicznego, które w tym roku odbywa się w Karpaczu. Dlaczego Państwo wspieracie tę inicjatywę?
Witold Kozłowski, marszałek województwa małopolskiego – Województwo Małopolskie jest partnerem głównym Forum Ekonomicznego od 2009 roku. Umowę w tym zakresie podpisali moi poprzednicy, a ja ją kontynuuję. Udział w tego rodzaju dużym wydarzeniu daje ogromna możliwość promowania Małopolski. W rozmowach z dziennikarzami podkreślam, że choć sezon wakacyjny już za nami,to za chwilę jednak będzie sezon zimowy. Ja już dzisiaj serdecznie wszystkich zapraszam na narty do Małopolski. Mam nadzieje, że będzie to już zupełnie inny okres, a dzienna liczba zarażonych COVID-19 będzie maleć.
Zobacz także: MediaMarkt rozdaje laptopy. Zobacz, co trzeba zrobić
Hubert Biskupski – Nie da się niestety uniknąć tematu koronawirusa. Małopolska jest jednym z najbardziej turystycznych regionów naszego kraju. Jak bardzo zostaliście poszkodowani przez pandemię i jakie narzędzia zostały wdrożone żeby branża turystyczna ucierpiała jak najmniej.
Witold Kozłowski – Faktycznie, wszystkie firmy zajmujące się turystyką ucierpiały najmocniej. Ustawowo część z nich musiała całkowicie przerwać swoją działalność, z związku z czym miały zerowe przychody. Bardzo wcześnie przygotowaliśmy i uruchomiliśmy małopolską tarczę antykryzysową z budżetem ponad miliardowym. Z tych funduszy w pierwszej kolejności przekazaliśmy wsparcie dla służby zdrowia. Był to słynny pakiet medyczny na poziomie 190 mln złotych. Program ten nadal jest realizowany zwłaszcza w zakresie zakupów potrzebnych narzędzi. Dla przedsiębiorców uruchomiliśmy pakiety – przedsiębiorczość oraz płynności finansowej Ten pierwszy zakłada wsparcie właścicieli firm zatrudniających od 2 do 49 pracowników. Przedsiębiorca otrzymuje na jednego pracownika 9 tys. złotych rozłożone w czasie na 3 miesiące. W ten sposób uratowaliśmy blisko 30 tys. miejsca pracy. Dalej realizowany jest pakiet płynnościowy, czyli kredyty na bardzo dobrych warunkach. Gorzej sytuacja wygląda z samozatrudnionymi, przeznaczyliśmy dla nich 16 mln złotych, z opcją rozszerzenia do 20 mln, ale zainteresowanych było bardzo dużo.
Sprawdź również: Jadwiga Emilewicz: Polska gospodarka nie potrzebuje respiratora, ale sterydów
Hubert Biskupski – Patrząc na wskaźniki makroekonomiczne widać, że są one stosunkowo optymistyczne. Oczywiście, nikt nie ma odwagi, by powiedzieć, że najgorsze za nami, nie wiemy jak będzie wyglądać druga fala pandemii. Jak Pan prognozuje, ile zajmie powrót do stanu sprzed epidemii?
Witold Kozłowski – Słusznie Pan zauważył, że wszelkie prognozowanie w tym zakresie obarczone jest dużym ryzykiem. Nawet wirusolodzy różnie się wypowiadają o najbliższym miesiącach. Wiem jednak, że gdyby powtórzyła się tak trudna sytuacja jak w pierwszej fazie, co nie dotyczy tylko naszego kraju, uziemiony został praktycznie cały świat, to z kwestiami gospodarczymi byłoby bardzo ciężko. Musimy zatem się cały czas przygotowywać w bardzo różny sposób.