Na konsumpcji gospodarki nie zbudujemy
Petru w środę w Studiu PAP podkreślił, że nowy rząd odziedziczył po poprzednim bardzo duży deficyt, ale wiele wskazuje, że będzie on niższy w roku 2025 - rzędu 4,5 proc.
"Dobrze, że schodzimy z nadmiernego deficytu, w kolejnym roku oczekiwałbym jeszcze głębszego zejścia" - zaznaczył.
Szef komisji gospodarki powiedział, że ograniczanie deficytu nie musi się wiązać z cięciami czy podwyższaniem podatków, a wręcz "czasami trzeba je obniżyć i postawić na wzrost gospodarczy".
Dodał, że wciąż na PKB naszego kraju duży wpływ ma konsumpcja, a "na niej wielkości nie zbudujemy". Przekonywał, że cały czas brakuje inwestycji, które pobudziłyby gospodarkę.
"To w dużym stopniu będzie budżet, w którym szukamy kompromisu pomiędzy realizacją obietnic wyborczych, a trudną sytuacją budżetową. (...) Nie słyszałem o jakichkolwiek pomysłach nowych podatków. Jedyny nowy podatek, o którym się cicho rozmawia, to przejściowy podatek wojenny " - powiedział Petru.
Polecany artykuł: