Na wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował, że nowa tarcza ma się opierać na trzech filarach: zwolnienie ze składek ZUS na listopad, postojowe za ten sam miesiąc oraz 5 tys. zł dotacji. Z nowej tarczy tzw. branżowej - będzie mogło skorzystać 200 tysięcy firm, w których pracuje 372 tysiące pracowników. To między innymi restauracje, puby, bary, siłownie, firmy fotograficzne, czy filmowe.
- Po pierwsze, dla tych branż w listopadzie dokonujemy zwolnienia ze składki ZUS za listopad - powiedział Mateusz Morawiecki. - Po drugie wprowadzamy postojowe, czyli dopłatę z budżetu państwa do utrzymania większości zatrudnienia w tych firmach. Po trzecie bezzwrotne dotacje w wysokości 5 tysięcy złotych dla tych małych i mikrofirm - dodał premier. Aby skorzystać z tych możliwości, przedsiębiorca musi wykazać 40-procentowy spadek przychodu w porównaniu do października lub listopada ubiegłego roku.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Kryzys w Polsce: Czy przez koronawirusa grozi nam wzrost bezrobocia?
Pracodawcy z branż dotkniętych epidemią będą mieli odroczoną płatność zaliczek na PIT pobranych od ich pracowników. Wpłata zaliczek za październik, listopad i grudzień będzie przesunięta o pół roku. Z wyliczeń rządu wynika, że dzięki takim rozwiązaniom, na kontach firm pozostanie ok. 300 mln złotych.
Premier zapowiedział też zwolnienie z opłaty targowej za cały rok 2021 z rekompensatą dla samorządów. Ubytek w dochodach samorządów z tego tytułu, pokryje budżet państwa. Jak zapewnił premier w przypadku konieczności przedłużenia obostrzeń, wsparcie ze strony państwa zostanie wydłużone na następne miesiące. Dla przedsiębiorców dostępne będą również długoterminowe pożyczki i gwarancje kredytowe. Łączna wartość nowej tarczy szacowana jest na 1,8 mld zł.